NFL
⚽ Koniec! Wygrywamy w meczu z Litwą! Wasze opinie po meczu?
Ten mecz trzeba było wygrać, i nasza reprezentacja nie zawiodła! Podopieczni Jana Urbana wykonali ogromny krok w stronę zagwarantowania sobie przynajmniej udziału w barażach eliminacji mistrzostw świata — pokonali Litwę 2:0, po przepięknym trafieniu Sebastiana Szymańskiego i bramce Roberta Lewandowskiego. I choć nasza sytuacja w tabeli wygląda już bardzo dobrze, to jednak przed następnym meczem Jan Urban będzie miał pewien problem — nie będzie mógł skorzystać z dwóch kluczowych piłkarzy. Oto szczegóły.
Jeszcze przed rozpoczęciem tego spotkania polscy kibice mieli powód do dużej radości. Zdecydowane zwycięstwo Holandii z Finlandią sprawiło, że jeśli podopieczni Jana Urbana sięgnął po trzy punkty w spotkaniu z Litwą, to będą już niezwykle blisko zapewnienia sobie miejsca w grupie, które zagwarantuje udział w barażach. Waga meczu spowodowała, że Jan Urban nie zamierzał eksperymentować — postawił na sprawdzoną “11”, oczywiście względem ostatniego meczu o punkty wymieniając kontuzjowanego Nicolę Zalewskiego. W jego miejsce pojawił się Michał Skóraś, który rozegrał dobre spotkanie z Nową Zelandią.
Litwini, choć nie grali już o nic, przed własną publicznością zamierzali pokazać się z jak najlepszej strony. W pierwszych minutach udało im się narzucić własne tempo, jednak nie doprowadzili do żadnej groźnej sytuacji. Polacy z czasem jednak zgodnie z przewidywaniami zaczęli dochodzić do głosu, co objawiało się na początku przede wszystkim uspokojeniem gry
Niedługo jednak trzeba było czekać, by kontrola nad boiskowymi wydarzeniami przerodziła się w coś więcej. Po kwadransie po akcji prawą stroną podopieczni Jana Urbana wywalczyli rzut rożny, który wykonał Sebastian Szymański. Jego występ w tym spotkaniu stał pod znakiem zapytania — mówiono o tym, że może zostać zastąpiony przez Karola Świderskiego czy nawet Bartosza Kapustkę — jednak on w najlepszy możliwy sposób udowodnił swoją wartość. Posłał bardzo dobrą, mocno podkręcono wrzutkę, do której nie dopadł żaden z graczy, a piłka ostatecznie bezpośrednio po rzucie rożnym wylądowała w siatce.
Niedługo później Litwini mieli całkiem niezłą okazję do wyrównania, jednak niecelny strzał z po rzucie wolnym oddał Pijus Sirvys. A Sebastian Szymański w 21. min udowodnił po raz kolejny, że w tym meczu czuł się świetnie — posłał kapitalne podanie na wolne pole do Jakuba Kamińskiego, jednak ostatecznie polski skrzydłowy nie był w stanie oddać strzału na bramkę Tomasa Svedkauskasa.
W 27. min po raz pierwszy zatrudniony został Łukasz Skorupski, ale polski bramkarz nie miał żadnego problemu ze strzałem Gratasa Sirgedasa. Zresztą w całej pierwszej części spotkania nie było zbyt wiele dogodnych sytuacji pod bramkami obu zespołów. Litwini też nie umieli wykorzystać swoich szans — dośrodkowania po rzutach rożnych naszych rywali były wyjątkowo słabe. W doliczonym czasie gry zaś znów udało się przycisnąć Polakom, i po dobrym podaniu Szymańskiego piłkę na lewą nogę przełożył Matty Cash i oddał groźny strzał. Piłkę jednak odbił Svedkauskas, a niedługo później pierwsza połowa została zakończona
Po przerwie Polacy ruszyli do ataku, chcąc jak najszybciej podwyższyć prowadzenie. W 48. min niewiele brakowało, by rywale pomogli nam w strzeleniu drugiej bramki, gdy po dobrej akcji Kiwiora skiksował Artemijus Tutyskinas, jednak w porę zareagował litewski golkiper. Kilka minut później do niezłej okazji po rzucie rożnym doszedł Robert Lewandowski, ale jego uderzenie o kilkadziesiąt centymetrów minęło słupek. W 55. min zaś po pięknej akcji groźny strzał pod poprzeczkę oddał Kiwior. Po kilkudziesięciu sekundach bliski szczęścia był Jakub Kamiński, ale znów z dobrej strony pokazał się Svedkauskas.
W końcu wysiłki Polaków się opłaciły. W 64. min świetnie o piłkę powalczył Szymański, który następnie kapitalnie dośrodkował w pole karne, a tam świetnie ustawiony był Robert Lewandowski. Więcej kapitanowi naszej reprezentacji nie było trzeba — strzałem głową strzelił swoją 87. bramkę w narodowych barwach.