NFL
Znana influencerka z Poznania oskarżona o okrutne traktowanie psów. Proces ruszył, a szczegóły sprawy są wstrząsające.
Głodzone, trzymane w ciasnych klatkach, czasem na zimnie lub bez dostępu światła — taki los miał spotykać psy, które trafiały do fundacji i ośrodka szkoleniowego Małgorzaty K., influencerki znanej jako Małgo. Prokuratura oskarżyła ją o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad 20 czworonogami. Przed sądem w Poznaniu ruszył proces w tej sprawie.
Znana influencerka z Poznania oskarżona o znęcanie się nad psami.5
Zobacz zdjęcia
Znana influencerka z Poznania oskarżona o znęcanie się nad psami. Foto: Mam psa. I co teraz?/Facebook, Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Poznaniu, Fundacja “Duch Leona” / Facebook
Przed poznańskim sądem w środę, 5 października ruszył proces Małgorzaty K. — informuje portal TVN24. Influencerka znana jako Małgo, która prowadziła w stolicy Wielkopolski fundację i ośrodek szkoleniowy dla psów, została oskarżona o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad 20 psami. Czworonogi, według ustaleń prokuratury, były głodzone i trzymane w dramatycznych warunkach, a w przypadku niektórych zabrakło też należytej opieki i diagnostyki.
Sprawa ujrzała światło dzienne w 2023 r. za sprawą właścicielki golden retrievera Coffiego, który trafił do szkoły Małgorzaty K., aby oduczyć się agresywnych zachowań. Jak opisywała “Gazeta Wyborcza”, pies spędził w placówce 10 dni, podczas których siedział w ciasnej budzie (wychodził z niej dwa razy dziennie na spacer), miał na pysku kaganiec, a na szyi linkę zaciskową, która wbijała mu się w szyję.
Wstrząsające były także historie owczarka belgijskiego Toffiego, który podczas pobytu w fundacji dramatycznie schudł oraz psa Zeusa, który — jak wynikało z ustaleń śledczych — trzy tygodnie spędził w zbyt małym transporterze, bez ocieplenia, na zewnątrz budynku, zdany na łaskę i niełaskę pogody
nnemu z psów, który według ustaleń prokuratury miał rozległe obrażenia czaszki, Małgorzata K. miała nie zapewnić szybkiej i skutecznej pomocy weterynaryjnej — przytacza “Wyborcza”.
Gdy w listopadzie 2023 r. do ośrodków Małgo w asyście policjantów wkroczył powiatowy inspektor weterynarii, wykryto wiele nieprawidłowości. Jak opisywała “Wyborcza”, kobiecie odebrano wówczas 15 psów, w tym dwa należące do niej samej. Wszystkie miały być wychudzone i mocno wystraszone. “Trenerzy używali bowiem dławików i karmili zwierzęta tylko w ramach nagrody za trening” — czytamy.
Jak opisuje TVN24, kilkanaście czworonogów miało być zamkniętych w małych klatkach przykrytych tkaninami. Inspektorzy mieli też odnotować, że przęsła klatek są wygięte, co mogło ich zdaniem świadczyć o tym, że psy próbowały się wydostać
Małgorzata K. w jednym z opublikowanych później wpisów, odnoszących się do sprawy, przyznała się do błędu w pracy z jednym z psów. “W ostatnich tygodniach przechodzę ogromny hejt na moją firmę i osobę — tak zje…am temat z jednym psem. Przyjęłam to na klatę” — napisała.
W innym wpisie, opublikowanym na stronie należącej do niej szkoły, podkreślono, że psy, które zostały odebrane Małgorzacie K., miały być “w dobrym stanie zdrowia” i po badaniach zostały wydane ich właścicielom.
Metody szkolenia psów, jak wyjaśniono w komunikacie, są dopasowywane indywidualnie według potrzeb, stanu fizycznego i zachowania zwierzęcia oraz w uzgodnieniu z jego właścicielem. “W szkole nie są stosowane żadne narzędzia, które byłyby zabronione w świetle polskiego prawa” — dodano we wpisie na stronie ośrodka
Według relacji “Wyborczej” kobieta miała później ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości i nie stawiała się na wezwania śledczych, dlatego w sprawę zaangażowano policję. Po zatrzymaniu jej pod koniec marca 2024 r. Małgorzata K. trafiła na tydzień do aresztu, otrzymała zakaz posiadania psów i prowadzenia dalszej działalności. Prokuratura oskarżyła ją o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad 20 psami. Kobieta nie przyznała się wówczas do winy.
Przed poznańskim sądem, jak opisuje TVN24, Małgo odpowiada z wolnej stopy. Redakcji nie udało się z nią skontaktować, a pełnomocniczka influencerki po konsultacji z klientką poinformowała, że przed zakończeniem postępowania sądowego nie będą udzielać żadnych komentarzy w tej sprawie.