NFL
Zarzuty są poważne! FOT. SE
Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu przestępstwa w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 35 w Tychach. Prokuratura włączy ten wątek do śledztwa wszczętego nieprawidłowości w innej komisji w Katowicach.
Jak poinformował Michał Binkiewicz, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach, materiały wskazują na to, że dziewięciu członków komisji mogło błędnie zapisać liczbę głosów oddanych na poszczególnych kandydatów. Protokół miał zawierać informację, że Karol Nawrocki otrzymał 581 głosów, a Rafał Trzaskowski 347 głosów. Jednakże, według zawiadomienia komisarza wyborczego, karty do głosowania wskazują na wynik odwrotny.
W celu zapewnienia kompleksowego i rzetelnego wyjaśnienia sprawy, materiały dotyczące OKW nr 35 w Tychach zostaną dołączone do śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach. Postępowanie to zostało wszczęte we wtorek i dotyczy nieprawidłowości w innej katowickiej obwodowej komisji wyborczej
Podstawą wszczętego wcześniej śledztwa były oględziny kart do głosowania, które przeprowadził Sąd Rejonowy Katowice-Zachód na wniosek Sądu Najwyższego. Jak wyjaśnił Aleksander Duda, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach, podczas oględzin ujawniono, że część głosów nieważnych została uwzględniona w wynikach wyborczych obu kandydatów. W konsekwencji doprowadziło to do zawyżenia liczby głosów oddanych na każdego z nich. Dodatkowo, śledczy muszą wyjaśnić rozbieżność między liczbą kart protokolarnie wydanych komisji (1880) a liczbą kart, które znajdowały się w jej dyspozycji, ustaloną przez sąd (1895).
W związku z licznymi protestami wyborczymi, Sąd Najwyższy podjął decyzję o zweryfikowaniu kart wyborczych z 13 obwodowych komisji. Decyzja ta była spowodowana nieprawidłowościami w sporządzaniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów, które zgłaszano w protestach wyborczych.
Rzeczniczka Prokuratury Generalnej, Anna Adamiak, poinformowała, że w 7 z 10 komisji obwodowych doszło do zamiany głosów oddanych na kandydatów. Prokuratorzy zapoznali się z protokołami ponownego przeliczenia kart do głosowania z komisji w różnych miastach Polski. Wyniki wykazały, że błędnie przyjęto, iż Karol Nawrocki uzyskał większą liczbę głosów w tych obwodach.
Prokuratura Generalna przedstawiła 268 stanowisk w sprawie 321 protestów wyborczych, które wpłynęły do Sądu Najwyższego.
Wśród stanowisk przedstawionych Sądowi Najwyższemu, Prokuratura Generalna odniosła się do protestów wniesionych przez Krzysztofa Kontka oraz Joannę Staniszkis. Osoby te podnosiły zarzuty przeciwko ważności wyborów, opierając się na analizie naukowej. Analiza ta miała wskazywać na występowanie anomalii wyborczych.
– Z uwagi na treść zarzutów, zawartych w protestach, oraz towarzyszącą im argumentację, PG wystąpił – w obu stanowiskach odnoszących się do tych protestów – z wnioskami o przeprowadzenie oględzin kart do głosowania w 1 tys. 472 obwodowych komisjach wyborczych – podała rzeczniczka Prokuratury Generalnej.
Protest Krzysztofa Kontka został pozostawiony przez Sąd Najwyższy bez dalszego biegu. Natomiast protest Joanny Staniszkis oczekuje na wyznaczenie terminu.