Connect with us

NFL

“Wygląda to kosmicznie głupio” ➡️

Published

on

Jan Urban podjął ostateczną decyzję, czego efekty widzimy na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Nawet jeśli jeden z weteranów kadry nie jest brany pod uwagę do gry w pierwszym składzie, jego sytuacja komentowana jest wyjątkowo dosadnie. — Dla mnie to kuriozum. Wygląda to kosmicznie głupio — ocenia wprost powrót Kamila Grosickiego Marek Koźmiński. W rozmowie z serwisem WP SportoweFakty w mocnych słowach rozlicza tę decyzję selekcjonera. I nie jest sam.

Skrzydłowy Pogoni Szczecin przyjął powołanie od Urbana, chociaż jeszcze kilka miesięcy temu na oczach tysięcy fanów żegnał się z występami z orzełkiem na piersi. Tego można było spodziewać się już po pierwszej konferencji nowego selekcjonera, który mówił, że nie zawaha się skorzystać z usług 37-latka, jeśli będzie taka potrzeba.

Sam piłkarz powrót tłumaczył w jednoznaczny sposób. “Gra w kadrze zawsze była dla mnie największym honorem. Choć wcześniej pożegnałem się z reprezentacją, tej drużynie nie można odmówić. Jestem zaszczycony powołaniem od Trenera Jana Urbana” — podawał skrzydłowy.

Według informacji Przeglądu Sportowego Onet Grosicki nie jest kandydatem do gry w pierwszej “jedenastce” na mecz z Holandią. Mimo to właśnie jego nazwisko wywołało wiele kontrowersji i mocnych opinii.

— Dla mnie to kuriozum — zaczął Marek Koźmiński w rozmowie z serwisem WP SportoweFakty. — Nie rozumiem tej decyzji. Zakładam, że w czerwcu tego roku Kamil chciał się pożegnać z drużyną narodową sam z siebie i nikt na siłę go do tego nie zmuszał, robił to chyba świadomie, prawda? Trzy miesiące temu oklaskiwał go cały stadion, a we wrześniu ponownie przyjeżdża na zgrupowanie. Wygląda to kosmicznie głupio. Mamy go teraz przywitać, a później znowu pożegnać? — zastanawia się w ironicznym tonie były reprezentant Polski.

Jeśli już doświadczony ma być w kadrze, były wiceprezes PZPN widzi tylko w jednej roli. — Kamil na pewno przyda się drużynie jako “joker”. Natomiast sama historia… jak żyję, czegoś takiego nie widziałem — ucina temat Koźmiński.

Jednoznacznie w temacie Grosickiego wypowiada się także inny były znany kadrowicz. — Niewykluczone, że [Urban] pożegna kilka nazwisk, choć na razie z powrotem przywitał, co jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Powołanie Kamila Grosickiego czy Przemka Frankowskiego jest zaskakujące. Nie wiem, czy nie tracimy czasu, powtarzając niektóre nazwiska — ocenia na łamach “Przeglądu Sportowego” Kamil Kosowski.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery