Connect with us

NFL

Wszyscy oszaleli na jego punkcie. Nie do wiary, co się stało w ćwierćfinale MŚ

Published

on

Rewelacyjni bracia Simeon i Aleksandar Nikołowie znów zrobili show! Pierwszy miał 10 dni, gdy reprezentacja Bułgarii siatkarzy poprzednio była w półfinale mistrzostw świata, a drugi trzy lata. W czwartek obaj zapracowali na miano bohaterów w wygranym 3:2 dreszczowcu z USA, a jeden z nich po meczu ledwo trzymał się na nogach.

Kibice na Filipinach już wcześniej oszaleli na punkcie niespełna 22-letniego Aleksandara Nikołowa i jego młodszego o trzy lata brata Simeona. Ci, występem w pełnym dramaturgii ćwierćfinale mistrzostw świata, który obejrzało z trybun aż ponad 10 000 widzów, dali im tylko ku temu kolejny powód.

Simeon Nikołowow po tym siatkarskim maratonie cierpliwie odpowiadał w strefie wywiadów na pytania grupki azjatyckich dziennikarzy, a po chwili – na prośbę przedstawicieli mediów – przystanął do zdjęcia z Micah Christensonem. Wiele osób właśnie w młodym Bułgarze widzi siatkarza, który w niedalekiej przyszłości powinien zastąpić Amerykanina w roli najlepszego rozgrywającego świata. W ćwierćfinale, w którym Bułgarzy przegrywali już 0:2, znów pokazał, że wiek to tylko liczba i zagrał jakby miał za sobą wiele imprez tej rangi. Znacząco pomógł drużynie, dokładając pięć punktów. Ale już przyzwyczaił do tego, że regularnie punktuje blokiem, zagrywką, a nawet atakiem.

Na twarzy mierzącego 208 cm nastolatka widać było w czwartkowy wieczór w Manili wielkie zmęczenie, ale zgodził się po wspomnianej sesji zdjęciowej z Christensonem ze mną krótko porozmawiać.

Na pewno był to najtrudniejszy mecz w mojej karierze, ale też finalnie najprzyjemniejszy. Jestem teraz wyczerpany, a to pokazuje, jak trudne było to spotkanie. To, co pomogło nam wygrać, to siła mentalna. Bardzo trudno się nie poddawać przy wyniku 0:2 w setach, ale nie mieliśmy wówczas też nic do stracenia i zagraliśmy potem na najwyższym poziomie – analizował młodszy z braci Nikołow, który w pewnym momencie pochylił się i oparł ręce na nogach.

Powtórzył to po zakończeniu rozmowy, czekając na starszego brata. Wtedy na przemian się pochylał i opierał o ścianę. A czekał na Aleksandara, zdobywcę 29 punktów, bo oczywiście fotoreporterzy chcieli też zrobić im wspólne zdjęcie.

Żaden z nich nie ma prawa pamiętać poprzednich MŚ, w których Bułgaria była w półfinale, bo zdarzyło się to 19 lat temu. Ale doskonale pamięta je ich ojciec Władimir, który był częścią tamtej drużyny. Teraz kibice liczą, że jego synowie sprawią, iż drużyna narodowa po latach posuchy znów będzie błyszczeć na arenie międzynarodowej.

– Słyszałem, kiedy poprzednio nasza drużyna była w strefie medalowej, ale nie chcę teraz o tym myśleć. Chcę wygrać półfinał i wtedy nasz wynik będzie jeszcze lepszy – zadeklarował Simeon.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery