NFL
Wstrząsające 😮😮
Ostatnie dni przyniosły medialną burzę wokół Filipa Chajzera, tym razem związaną z zabiegiem stomatologicznym. Celebryta, znany z licznych kontrowersji, m.in. z parodiowania ataków paniki czy problemów z Fundacją „Taka Akcja”, usunął ze swoich mediów społecznościowych relację, w której miał skarżyć się na konsekwencje bondingu i sugerować problemy bakteryjne po zabiegu. Ta publiczna skarga wywołała ostrą reakcję lekarza, Piotra Trafidły, który ujawnił szczegóły współpracy barterowej.
Lekarz potwierdził, że metamorfoza uśmiechu Chajzera, którą celebryta początkowo “z dumą prezentował”, odbyła się na zasadach nieodpłatnej wymiany. Jak się okazuje, z usługi skorzystał nie tylko sam dziennikarz, ale również jego ówczesna partnerka i jeden ze znajomych. Początkowo Chajzer “pojechał szczęśliwy i zadowolony”.
Konflikt eskalował, gdy celebryta zaczął oczekiwać darmowych usług dla kolejnych osób ze swojego otoczenia. Trafidło stanowczo odmówił, przytaczając swoją odpowiedź:
Filip, wybacz, ale ja nie będę wszystkim twoim znajomym i pracownikom robił za darmo zębów.
Lekarz bronił jednocześnie samego bondingu, opisując go jako “zabiegiem bezpiecznym, u większości pacjentów całkowicie odwracalny”. Wyraził też żal, że Chajzer nie skontaktował się z nim bezpośrednio:
– Wystarczyłoby tylko, żeby Filip zadzwonił i powiedział, że nie podoba mu się ten bonding. Ale on tego nie zrobił.
Konsekwencją publicznej krytyki była fala nienawistnych wiadomości skierowanych do stomatologa:
– Dostałem tysiące wiadomości, zostałem zwyzywany, poniżony przez właśnie grupę docelową Filipa.
Postawa Chajzera spotkała się z krytyką internautów, a jeden z użytkowników Instagrama skomentował:
– Nie mogę wyjść z podziwu, że ktoś, otrzymując darmową usługę, wciska jeszcze znajomych.
Adrian Szymaniak, uczestnik programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”, który zmaga się obecnie z glejakiem, dołączył do grona osób krytykujących Filipa Chajzera, dzieląc się w mediach społecznościowych swoimi negatywnymi doświadczeniami. Nazwał celebrytę w następujący sposób.
– Egocentryk z Filipa! Omijać szerokim łukiem gościa.
Ten wymowny wpis Adrian zamieścił pod postem doktora Trafidło, który omawiał sytuację z Filipem Chajzerem i kwestię jego bondingu.
Szymaniak ujawnił, że miał współpracować z Chajzerem przy otwarciu kebaba. Ich współpraca przy otwieraniu franczyzowego punktu gastronomicznego w Szczecinie nie doszła do skutku z powodu rzekomego chaosu po stronie prezentera.
Adrian twierdzi, że Chajzer zablokował go po tym, jak odmówił przyjęcia proponowanego mu stanowiska menedżera sieci, chcąc pracować z nim niż dla niego.
Dostał odpowiedź, że wolę pracować z nim niż dla niego, ale jak wróci z majówkowego wyjazdu z Albanii, to, żebyśmy się spotkali i porozmawiali. Efekt? Zablokował mnie na swoich SM oraz mój numer telefonu.
Adrian opisał również problem z pożyczonym skuterem Vespa, którym Chajzer miał zwiedzać Kraków. Pojazd wrócił uszkodzony, co opisał następująco:
– Pożyczyłem mu skuter Vespę, aby lepiej poznał Kraków w jego pierwszych dniach w Krakowie, ja z rodziną i tak wyjeżdżaliśmy, a Filip miał kiedyś taki sam skuter, więc zna obsługę. Nie oddał osobiście, a odstawił do serwisu na termin, jaki miałem umówiony przegląd. Teraz już wiem dlaczego. Oddał z palącym się ‘check begin’ i błędem, który spowodowany był odpalaniem silnika na zimnym od razu. Efekt? Koszt naprawy 5 tys. zł. – napisał Adrian.
Najbardziej poruszające były jednak zarzuty dotyczące zbiórki na leczenie Szymaniaka, walczącego z glejakiem. Mimo obietnicy udostępnienia zbiórki, do jej promocji nigdy nie doszło. Szymaniak skwitował to gorzko:
– Jasne, nie ma problemu’. Po trzech tygodniach nic. Spotkałem go osobiście przy otwarciu punktu przy M1 i powiedziałem, że jest mi chyba coś winien za to wszystko i mam prośbę o udostępnienie zbiórki. Sam na swoim telefonie nagrał ze mną relacje i obiecał wstawić dnia następnego… mija ponad dwa miesiące i nic. Takie to złote dziecko z Filipa – napisał Adrian.