Wizja, która wstrząsnęła Polską. Jasnowidz Jackowski wie, co czeka Nawrockiego Czytaj więcej:

W swoim wystąpieniu jasnowidz skupił się na roku 2026, który – według niego – ma przynieść znaczące zmiany w globalnej polityce. Jackowski stwierdził, że wyraźnie widzi, iż Stany Zjednoczone i Izrael liczą na to, że Rosja pozwoli im uderzyć na Iran. Ta zapowiedź potencjalnego nowego konfliktu wywołała natychmiastowe reakcje wśród odbiorców.

Wizja nie ominęła też Polski. Jasnowidz wspomniał o niepokojącym obrazie polskich żołnierzy przebywających poza granicami kraju. Opisał scenę sylwestrową, w której polscy przywódcy składają życzenia nie tylko rodakom w kraju, ale i żołnierzom, którzy „są poza granicami i walczą”. Ten fragment wywołał liczne spekulacje na temat ewentualnego zaangażowania Polski w przyszłe konflikty międzynarodowe.

W jednym z najbardziej dramatycznych fragmentów swojego przekazu Jackowski wypowiedział słowa, które wstrząsnęły jego odbiorcami. „Los Polski jest bardzo niepewny” – oświadczył, dodając, że podobny los czeka dwa lub trzy inne państwa na południe od Polski. Ten apokaliptyczny ton, choć nie pierwszy raz używany przez jasnowidza, tym razem brzmiał wyjątkowo stanowczo i niepokojąco.

Wizja Jackowskiego sięga nawet roku 2028, który ma być – według niego – momentem przełomu na skalę globalną. Zapowiedział wtedy „duże eksodusy narodów”, podczas których ludzie będą się przemieszczać z przymusu, a nie z wyboru. Jego słowa sugerują, że niektóre obszary świata mogą stać się niezdatne do życia, co doprowadzi do kryzysu humanitarnego na niespotykaną skalę.

Najwięcej emocji wzbudziła jednak ta część wizji, która dotyczy bezpośrednio polskiej polityki. Jackowski zasugerował bowiem, że obecny prezydent Karol Nawrocki nie dokończy swojej kadencji. „Nie widzę obecnego prezydenta, choć chyba jeszcze powinien rządzić” – powiedział, wprowadzając atmosferę niepewności co do przyszłości najwyższego urzędu w państwie.

Według jasnowidza, urząd prezydenta ma przejąć „szczupły mężczyzna w okularach”. Ten ogólny opis od razu wywołał falę spekulacji w mediach społecznościowych i komentarzach pod nagraniem. Internauci zaczęli zestawiać go z wizerunkami znanych polskich polityków, a wśród najczęściej wymienianych nazwisk znalazł się m.in. Mateusza Morawieckiego. Sam Jackowski nie precyzuje jednak, o kogo dokładnie chodzi, pozostawiając pole do domysłów i interpretacji.