W Pałacu Prezydenckim znów zrobiło się intrygująco. Marta Nawrocka pojawiła się w zestawie, który wywołał poruszenie. Gdy stylistka spojrzała na jej strój, nie mogła milczeć. Jej komentarz zaskoczył wszystkich. _____

W Pałacu Prezydenckim znów zrobiło się elegancko i… intrygująco. Marta Nawrocka pojawiła się w zestawie, który wywołał poruszenie. Gdy stylistka spojrzała na jej strój, wypowiedziała słowa, które mogą zainspirować wiele kobiet. Co takiego zobaczyła? Oto szczegóły stylizacji pierwszej damy

Marta Nawrocka zachwyciła stylizacją podczas eleganckiego spotkania w Pałacu Prezydenckim. Pierwsza dama zorganizowała uroczyste wydarzenie z udziałem pań ambasador oraz współmałżonków szefów misji dyplomatycznych. Ekspertka mody nie miała wątpliwości — jej zestaw to definicja klasy.

Świąteczny wieczór w Pałacu Prezydenckim
W środowy wieczór Pałac Prezydencki znów stał się tłem dla ważnych rozmów i wyjątkowych gości. Tym razem Marta Nawrocka zaprosiła do siebie panie ambasador oraz współmałżonki przedstawicieli korpusu dyplomatycznego przebywających w Polsce. Okazja? Świąteczne spotkanie, które łączy w sobie elegancję, protokół i międzynarodową uprzejmość.

Z tej okazji pierwsza dama postawiła na klasykę. Granatowy zestaw, który od razu przyciągnął uwagę ekspertki stylu. Ewa Rubasińska-Ianiro, stylistka, w rozmowie z „Faktem” podkreśliła: „Pierwsza dama dała kobietom gotową ściągę na tzw. trudne wyjścia, pokazując, że elegancja nie wymaga ani ekstrawagancji, ani kosztownych fajerwerków. Stylizacja pani Nawrockiej to dosłowna instrukcja obsługi oficjalnych sytuacji: ma być poważnie, ale nie sztywno, skromnie, ale nie nudno, klasycznie, ale z charakterem”, mówi.

Stylistka zwróciła też uwagę na symbolikę koloru: „Pierwsza dama wybrała jeden z najmocniejszych komunikacyjnie kolorów w dyplomacji i elegancji, czyli rozświetlony granat. To odcień, który działa jak filtr upiększający, podbijając karnację blondynek. Prosta linia marynarki, brak głębokiego dekoltu i idealna długość spódnicy tworzą gotowy przepis na klasę”, podsumowała.

Wybór prostych fasonów, idealna długość spódnicy i brak głębokiego dekoltu — wszystko to złożyło się na stylizację, która wzbudziła zachwyt. „Z każdej kobiety, która wie, co na siebie włożyć, rodzi się księżniczka wieczoru”, dodała stylistka.

Wydarzenie to nie tylko okazja do zacieśniania międzynarodowych więzi, ale i pokaz, że Marta Nawrocka wciąż umiejętnie łączy rolę pierwszej damy z osobistym wyczuciem stylu.