W Holandii nie ma radości po losowaniu 🧐 Więcej ➡️

Holenderski dziennikarz Stan Wagtman z portalu nu.nl nie był zadowolony z wyników losowania grup mistrzostw świata. Przyznał, że w jego kraju raczej nikt nie będzie trzymać kciuki za nasz zespół, by znów zmierzył się z Pomarańczowymi po dwóch remisach w eliminacjach mundialu, a już na pewno nie selekcjoner Ronald Koeman. — Nie sądzę, że będzie zadowolony, gdyby Polska weszła po tych ostatnich meczach — mówi i tłumaczy, jakie są nastroje w jego ojczyźnie.

Reprezentacja Holandii ostatnio regularnie jest rywalem polskiej kadry w meczach o punkty i tak będzie ponownie, jeśli nasza drużyna zakwalifikuje się do mistrzostw świata.

Polacy sprawili w ostatnim czasie Pomarańczowym sporo problemów, na Euro 2024 przegrali 1:2 po golu w końcówce, a w eliminacjach dwukrotnie z nimi zremisowali po 1:1. Teraz oba zespoły mogą znów się zmierzyć.

Na Euro Holandia zasłużyła na zwycięstwo, ale już w meczu w Warszawie to Polska powinna wygrać. Holandia zagrała naprawdę źle, Koeman był wtedy wkurzony. W końcu zmierzyliśmy się z lepszym zespołem i już kadra miała problemy. Nie sądzę, że Koeman będzie zadowolony, gdyby Polska weszła po tych ostatnich meczach — mówi nam holenderski dziennikarz Stan Wagtman z portalu nu.nl.

Ogólnie nie był zadowolony z losowania. — Jesteśmy faworytem tej grupy, ale to nie było dobre losowanie. Japonia ma mocny skład, a na ostatnim mundialu wygrała z Niemcami i Hiszpanią, wszyscy więc najbardziej obawiamy się tego zespołu. Myślimy, że Tunezję możemy pokonać, ale nie za bardzo jesteśmy zadowoleni, że zagramy z zespołem z barażów. Z czwartego koszyka liczyliśmy na Nową Zelandię, która nie jest taka mocna, ale Polska, Szwecja i Ukraina nie są za dobrymi rywalami, tylko Albanię powinniśmy spokojnie pokonać — uważa.

Jak chodzi o polską kadrę, to wiadomo, że najwięcej uwagi zwracamy na Lewandowskiego. Nie strzelił nam gola, ale w Warszawie miał asystę przy bramce. Cały czas jest zagrożeniem, zastanawialiśmy się, czy może ma za duży wpływ na zespół — mówi.

Poza nim najważniejszym zawodnikiem jest Zieliński z Interu. W Holandii znamy też Modera, może do mundialu będzie zdrowy. W pierwszych miesiącach w Feyenoordzie imponował, ale od dawna jest kontuzjowany, ale jeśli zagra, to na niego też trzeba będzie zwrócić uwagę — mówi.

Holandia jest już pewna awansu i ma duże ambicje. — Nasz cel to mistrzostwo świata, ale jesteśmy realistami. Gdy w marcu graliśmy z Hiszpanią w Lidze Narodów i rozegraliśmy dobry mecz, myśleliśmy, że mamy naprawdę dobry zespół i że możemy zagrać o mistrzostwo świata. Tyle że teraz nasi czołowi zawodnicy jak Gakpo, Van Dijk czy Reijnders nie w najlepszej formie — przyznaje.

Oczywiście możemy dojść do finału, a nawet go wygrać, ale patrząc na to, w jakiej dyspozycji są poszczególni piłkarze, nie sądzę, byśmy dziś byli w stanie zdobyć mistrzostwo świata — nie kryje.