Connect with us

NFL

Trump intensyfikuje naciski na Rosję, koncentrując się na sektorze finansowym i logistyce surowcowej. Jakie będą kolejne kroki USA?

Published

on

Prezydent USA Donald Trump kontynuuje politykę nacisku na Rosję poprzez narzędzia ekonomiczne. Zdaniem analityków, kolejne kroki będą koncentrować się na sektorze finansowym i logistyce surowcowej. “Fakt” rozmawiał z Bartłomiejem Kotem, dyrektorem warszawskiego biura Aspen Institute CE, organizacji pozarządowej, która działa na rzecz tworzenia społeczeństwa opartego na wolności, sprawiedliwości i równości. — Będą nadal skupiały się na kwestiach ekonomicznych. Sankcje będą zacieśniane także poprzez uderzenia w instytucje finansowe obsługujące rosyjskie transakcje — mówi ekspert o przyszłych ruchach Trumpa.

Donald Trump i Władimir Putin.
Donald Trump i Władimir Putin.
22 października Ministerstwo Finansów USA ogłosiło nałożenie sankcji na rosyjskie koncerny naftowe Rosnieft i Łukoil oraz ich spółki zależne. — Stanowią pierwszą tego typu aktywność wobec Rosji podczas drugiej prezydentury Trumpa — zauważa analityk Bartłomiej Kot. — Prezydent USA łączy je w czasie z ofensywą dyplomatyczną w rozmowach z Indiami oraz Chinami, które mają na celu ograniczenie importu rosyjskiej ropy przez te państwa — podkreśla.

Ekspert zaznacza, że “odwołanie spotkania z Putinem w Budapeszcie również pokazuje, że obecną strategią Trumpa jest maksymalne uderzenie w rosyjskie zdolności gospodarcze potrzebne dla dalszego prowadzenia wojny”.

Dodatkowo, USA zaczęły wywierać presję na państwa unijne, które nadal pozostają chociaż w częściowym uzależnieniu od rosyjskich surowców. Miało to swój wydźwięk w przyjęciu ostatniego pakietu sankcyjnego UE

mówi Kot.

Wskazuje, że “powyższa strategia nie jest jednak strategią zwycięstwa z Rosją, to aktywność mająca na celu przymuszenie Putina do podjęcia negocjacji, które miałoby zapoczątkować zawieszenie broni”.

Trump od początku przyjmuje optykę, w której metodą zachęt oraz presji stara się wymusić na obu aktorach tej wojny zakończenie działań zbrojnych. Nie będąc zainteresowanym eskalacją zbrojną, która mogłaby zwiększyć napięcia między USA a Rosją, Biały Dom uderza w gospodarcze zaplecze Kremla

ocenia analityk.

Podkreśla, że “trzeba zwrócić uwagę na ograniczenia, jakie Amerykanie nadal sobie stawiają”. — Donald Trump nadal porusza się w obrębie czerwonych linii, które administracja amerykańska definiuje od początku tego konfliktu i które nie zmieniły się znacząco od czasu późnej prezydentury Bidena. Zaliczyłbym do nich: unikanie rozlania się konfliktu poza wojnę Ukraina-Rosja, niedopuszczenie do bezpośredniego zaangażowania wojsk USA przeciw Rosji; w tym uważne badanie wpływu każdego przekazanego uzbrojenia na eskalację w konflikcie, jak w przypadku Tomahawków, przerzucenie ciężaru finansowego wsparcia dla Ukrainy na państwa europejskie — wylicza Kot.

Ocenia, że “powyższe zasady skłaniają do przyjęcia, że dalsze działania Trumpa będą nadal skupiały się na kwestiach ekonomicznych”. — Sankcje będą zacieśniane także poprzez uderzenia w instytucje finansowe obsługujące rosyjskie transakcje, dążyć się będzie do eliminacji floty cieni, zwiększy się uderzenia w nabywców oraz logistykę rosyjskiego handlu surowcami. Kluczowe w skuteczności dalszych działań będzie zacieśnienie koordynacji działań sankcyjnych z UE oraz G7 — stwierdza ekspert.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery