Connect with us

NFL

Tragiczne wydarzenia w Lidzbarku: Dorota nie mogła odejść od Grzegorza T., mimo że była ofiarą przemocy. Co powstrzymywało ją przed ucieczką?

Published

on

Najpierw zamordował swoją partnerkę, a potem sam odebrał sobie życie. Mimo że pani Dorota od dawna była ofiarą przemocy domowej, nie potrafiła odejść od Grzegorza T. Czy obawiała się samotności? – Być może. Nie miała przy sobie bliskich osób. Straciła niemal całą rodzinę – mówi “Faktowi” jej koleżanka. — Powtarzała, że go kocha — słyszymy w relacji znajomej pani Doroty.

Dramat w Lidzbarku. 34-letnia Dorota ginie z rąk partnera, potem on odbiera sobie życie. 4
Zobacz zdjęcia
Dramat w Lidzbarku. 34-letnia Dorota ginie z rąk partnera, potem on odbiera sobie życie. Foto: KWP w Olsztynie, Facebook, Bogdan Hrywniak / newspix.pl
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w bloku przy ul. Jeleńskiej w Lidzbarku. 34-letnia Dorota widziana była po raz ostatni 10 czerwca. Razem z partnerem zostali odnalezieni martwi w piątek 20 czerwca. Zwłoki leżały w mieszkaniu. Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna zaatakował partnerkę młotkiem, a następnie pozbawił siebie życia.

Pani Dorota od dziecka mieszkała w kawalerce. Gdy kobieta przez długi czas nie pojawiała się na osiedlu, sąsiedzi zaczęli się niepokoić. Zazwyczaj bowiem utrzymywała z nimi kontakt i nie zdarzało się jej znikać bez słowa.

Z czasem na klatce schodowej zaczął się unosić silny, nieprzyjemny zapach. Początkowo przypisywano go gryzoniom, ale w pewnym momencie stał się tak intensywny, że jedna z mieszkanek postanowiła powiadomić administrację budynku. Przedstawiciele spółdzielni szybko wezwali policję.

W mieszkaniu funkcjonariusze odkryli dwa ciała: Doroty R. oraz 50-letniego Grzegorza T. Wszystko wskazuje na to, że partner zadał kobiecie śmiertelne ciosy, a później odebrał sobie życie.

Śledczy potwierdzają nam też, że 50-latek już dwa lata temu został objęty procedurą tz.w niebieskiej karty. Z relacji sąsiadów wynika, że pani Dorota obawiała się jego zachowania i miał on kiedyś grozić jej nożem.

Wspominają, że kobieta wielokrotnie uciekała z domu. Koleżanki przekonywały ją, aby nie wpuszczała z powrotem mężczyzny, ale nie chciała się z nim rozstawać.

– Dorota nieraz uciekała z domu i przybiegała do nas. Tłumaczyłam jej: – “Zostaw go, nie wpuszczaj do domu”. Ale ona powtarzała, że go kocha – mówi nam jedna z nich.

Być może lęk przed samotnością nie pozwalał 34-latce odejść od agresora. – Dorota nie miała już praktycznie nikogo bliskiego. Dwa lata zmarła jej mama, ojciec i brat nie żyje. Wuj też odszedł – słyszymy od jednej z koleżanek.

Jeśli potrzebujesz natychmiastowej pomocy, możesz się zgłosić do Ośrodków Interwencji Kryzysowej (OIK), które są w każdym większym mieście. Możesz tam otrzymać pomoc psychologiczną, prawną, materialną. Część OIK-ów jest czynna całą dobę i np. prowadzi noclegownie. POMOC jest bezpłatna! Nie musisz mieć ubezpieczenia.

Jeśli masz uporczywe i silne myśli samobójcze, możesz się także zgłosić do każdego szpitala psychiatrycznego. Tam również nie jest potrzebne ubezpieczenie zdrowotne. W sytuacjach nagłych (o ile powiesz, że to sprawa pilna), lekarz musi Cię przyjąć tego samego dnia

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery