NFL
Tragedia w Warszawie wywołała polityczną burzę. Komisja ds. dzieci i młodzieży zbada kontrowersje wokół śmierci 4-miesięcznego Oskara.
Komisja do spraw dzieci i młodzieży zbierze się w przyszłym tygodniu, by wyjaśnić sprawę śmierci 4-miesięcznego Oskara. Do politycznej burzy przyczyniły się zdjęcia z pogrzebu, na który matkę niemowlęcia doprowadzono w stroju więziennym i kajdankach. Anita Czerwińska w rozmowie z “Faktem” wyjaśnia, że PiS oczekuje odpowiedzi nie tylko od służb, ale również przedstawicieli rządu. Przewodnicząca sejmowej komisji Monika Rosa zapowiada, na czym skoncentrują się w swoich pracach.
Posiedzenie komisji ds. dzieci i młodzieży. Monika Rosa i Anita Czerwińska o śmierci niemowlęcia.4
Zobacz zdjęcia
Posiedzenie komisji ds. dzieci i młodzieży. Monika Rosa i Anita Czerwińska o śmierci niemowlęcia. Foto: null/Damian Burzykowski/newspix.pl, 123RF
Śmierć niemowlęcia w Warszawie wywołała medialną i polityczną burzę. 4-miesięczny Oskar zmarł kilka dni po tym, jak trafił do rodziny zastępczej. Znalazł się tam, ponieważ jego matka została aresztowana. Kobietę doprowadzono na pogrzeb w stroju więziennym i kajdankach zespolonych. Sprawę nagłośniono w programie “Interwencja” w Polsat News.
Po fali krytyki pod adresem służb i obecnej władzy oświadczenia wydały Policja i Służba Więzienna. Zapewniono, że wszelkie podjęte działania były zgodne z prawem i konieczne w związku z orzeczeniem sądu. Policja podkreśliła, że “nie uczestniczyła w realizacji transportu kobiety na uroczystości pogrzebowe”. Z kolei Służba Więzienna powołała się na “negatywną prognozę kryminologiczno-społeczną”.
Dodatkowo z informacji przekazanych przez funkcjonariuszy Policji wynikało, że w trakcie uroczystości pogrzebowych może pojawić się osoba bliska osadzonej — konkubent — poszukiwana przez Policję, i że podczas uroczystości Policja dokona jego zatrzymania” — czytamy w komunikacie SW. Odzież więzienną osadzonej wyjaśniono “koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa”.
Monika Rosa ogłosiła, że na przyszły tydzień zwołuje posiedzenie komisji do spraw dzieci i młodzieży w tej sprawie. W rozmowie z “Faktem” wyjaśniła, że “sytuacja, która jest teraz dość szeroko komentowana w mediach, jest wydarzeniem tragicznym, ale też pełnym sprzecznych informacji, półprawd, domysłów”. — Posiedzenie komisji jest po to, żeby ją rzetelnie wyjaśnić. Ja — tak osobiście — jestem wstrząśnięta — przyznała.
Przewodnicząca komisji wskazała, że w trakcie posiedzenia chcą “usłyszeć jasną informację od służb, od resortów odpowiedzialnych merytorycznie”. — Czy procedury zadziałały, jak zadziałały i jakie były podstawy, żeby takie decyzje o zabezpieczeniu dzieci poza rodziną podejmować, czy były ku temu przesłanki — mówiła. Jak dodała, “osobną kwestią, która musimy wyjaśnić, jest sposób, w jaki mama dziecka została doprowadzona na pogrzeb”. — Chcemy zbadać sytuację od podstaw — zapewniła.
Rosa zaznaczyła, że zdaje sobie sprawę z tego, że “sprawa budzi emocje polityczne i sytuacja jest komentowana przez polityków”. — Natomiast dla nas rzeczą kluczową jest to, żeby sprawdzić, czy procedury zadziałały, czy coś trzeba zmienić — mówiła. Przypomniała o zmianach po tragicznej śmierci Kamilka z Częstochowy. — Tam sytuacja była odwrotna, to znaczy nie było decyzji o zabraniu dziecka z rodziny i ta sytuacja zakończyła się tragicznie dla dziecka. Po prostu musimy to bardzo dobrze przeanalizować i ustalić, gdzie dokładnie leży prawda — podsumowała.
Pilnego posiedzenia komisji ds. dzieci i młodzieży domagała się Anita Czerwińska. Posłanka PiS w rozmowie z “Faktem” wskazała, że chcą “usłyszeć, co działo się od samego początku, od decyzji o przekazaniu dzieci do rodzin zastępczych i ich rozdzieleniu, co było przyczyną śmierci dziecka, dlaczego mama została doprowadzona na pogrzeb w stroju więziennym i kajdankach”. — To są pytania do służb, ale też przełożonych tych służb — zaznaczyła.
W ocenie Czerwińskiej “w tej sprawie powinien się wypowiedzieć szef MSWiA, który nadzoruje Policję, minister sprawiedliwości, który nadzoruje Służbę Więzienną, powinny się wypowiedzieć minister rodziny i minister zdrowia”. — Głos powinien zabrać także prokurator generalny i wyjaśnić, dlaczego prokuratura nie udzieliła rodzinie informacji o przyczynie śmierci, ale również Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie, które zajmuje się pieczą zastępczą — dodała.
Jak zauważyła, “jest szereg organów w tej sprawie i każdy z nich powinien przedstawić stanowisko”. — Nic nie powinno być ukrywane, a niestety już widać, że organy i służby nawzajem zaczynają przerzucać się odpowiedzialnością — dodała, wskazując na komunikaty Policji i Służby Więziennej. — Dlatego trzeba tę sprawę dogłębnie wyjaśnić — podsumowała.