Connect with us

NFL

Tragedia w Chałupkach Dębniańskich: matka oskarżona o zabójstwo 8-letniego Oskarka. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami, a motyw wciąż nieznany.

Published

on

Skuta kajdankami na rękach i nogach, przygnębiona, prowadzona przez policjantów korytarzem sądu. Tak 38-letnia Dorota G. stanęła w poniedziałek, 7 lipca, przed wymiarem sprawiedliwości. Prokuratura oskarża ją o najcięższą zbrodnię – zabójstwo własnego dziecka w Chałupkach Dębniańskich na Podkarpaciu. Oskarek miał tylko 8 lat.

Matka stanęła przed sądem. Oskarżono ją o zabójstwo synka.7
Zobacz zdjęcia
Matka stanęła przed sądem. Oskarżono ją o zabójstwo synka. Foto: – / LASKAR-MEDIA
Ten dramat rozegrał się 10 lipca 2024 r. Jak ustalił “Fakt”, to matka miała wezwać pomoc, gdy jej synek Oskar przestał oddychać. Ale według śledczych, wcześniej podała mu atropinę – substancję, która paraliżuje układ nerwowy: przyspiesza tętno, rozszerza źrenice, zaburza pracę serca i może prowadzić do zapaści. Potem przycisnęła twarz dziecka kocem, dusząc go na śmierć. W chwili tragedii była w domu sama. Ojciec chłopca był w pracy.

Zdaniem prokuratury, Dorota G. działała z pełną świadomością. Gdy przyjechało pogotowie, próbowała jeszcze udawać, że doszło do nagłego wypadku.

Powiedziała, że dziecko nie oddycha i że jest sine. Miała prowadzić reanimację zgodnie z instrukcją dyspozytorki – mówią prokuratorzy. Karetki przyjechały błyskawicznie. Ale na ratunek było już za późno.

Sekcja zwłok nie pozostawiła złudzeń. 8-latek zginął w wyniku gwałtownego uduszenia. Badania toksykologiczne wykazały obecność atropiny. Śledczy nie mieli wątpliwości – chłopiec nie zmarł przypadkowo.

Dorota G. została zatrzymana tego samego dnia. Początkowo przyznała się do winy. Jej wersja wydarzeń zmieniała się, aż w końcu – już na końcowym etapie śledztwa – odmówiła składania wyjaśnień. Biegli, którzy badali jej stan psychiczny, nie stwierdzili u niej psychozy ani upośledzenia. Miała zaburzenia osobowości, ale była poczytalna w chwili popełnienia czynu.

Oskarek miał osiem lat, niedawno skończył pierwszą klasę. Mieszkał z rodzicami w skromnym domu w centrum wsi. – Był rezolutny, uśmiechnięty, żywe srebro – mówią sąsiedzi.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery