Connect with us

NFL

Tomasz Sz., samozwańczy uzdrowiciel, skazany za oszustwo i narażenie życia pacjentek. Wyrok sądu wzbudza kontrowersje.

Published

on

Tomasz Sz. (56 l.), przedstawiający się jako naturopata i “uzdrowiciel”, został uznany za winnego oszustwa oraz narażenia zdrowia i życia dwóch kobiet. Sąd w Katowicach skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Zakazał wykonywania zawodu naturopaty na trzy lata. Mężczyzna, wykorzystując desperację chorych, oferował im “leczenie” metodami niemającymi żadnego uzasadnienia medycznego. Za ogromne pieniądze wypożyczył im generator plazmy, którym miały się naświetlać, by “wygonić pasożyty i grzyby”. Urszula K. i Karolina G., które mu zaufały, nie żyją.

Naturopata Tomasz Sz. został skazany przez katowicki sąd. Leczył raka generatorem plazmy. Karolina G. i Urszula K. nie żyją.8
Zobacz zdjęcia
Naturopata Tomasz Sz. został skazany przez katowicki sąd. Leczył raka generatorem plazmy. Karolina G. i Urszula K. nie żyją. Foto: Archiwum prywatne, Dawid Markysz / Edytor
Sąd Rejonowy Katowice-Wschód ogłosił dziś wyrok (30 września). Sędzia Tomasz Długosz nie miał wątpliwości, że Tomasz Sz. (56 l.) zapewniał klientki, że jest lekarzem i potrafi wyleczyć poważne schorzenia, w tym nowotwory. — To jedna z najcięższych spraw, która się toczyła w tutejszym sądzie. Trudna dowodowo. Sąd nie miał z powodu, by nie dać wiary zeznaniom Urszuli K. i Karoliny G., które złożyły jeszcze przed śmiercią — mówił sędzia Tomasz Długosz.

W przypadku młodej kobiety Karoliny G. († 35 l.), Tomasz Sz. za pomocą kamieni i tzw. generatora plazmowego, “zdiagnozował” chorobę i wyłudził od niej 28 tys. zł. Naturopata zakazał jej kontaktów z lekarzami. Twierdził, że prawdziwe zagrożenie to “pasożyty w wątrobie”, a nie rak piersi. Kiedy guz zaczął się sączyć, naturopata miał przekonywać Karolinę G., że to zapchany gruczoł mleczny i kazał kupić… laktator. W ciągu kilku miesięcy naświetlania jego “cudowną” lamps stan kobiety dramatycznie się pogorszył. — Praktyki tego szarlatana doprowadziły do śmierci naszej córki — mówił przed sądem Eugeniusz G., ojciec kobiety

W innym przypadku, w październiku 2022 r., oskarżony Tomasz Sz. wprowadził w błąd chorą na raka trzustki Urszulę K. († 66 l.). Przekonywał kobietę, że nie ma nowotworu, a jedynie COVID-19. Zaproponował “leczenie” za pomocą wahadełka i generatora plazmowego, co kosztowało kobietę 17 tys. zł. Zamiast podjąć rzeczywiste leczenie, pacjentka straciła cenny czas, a choroba postępowała. Gdy stan był już bardzo ciężki, Tomasz Sz. zawiózł panią Urszulę do szpitala, ale zakazał jej mówić o swoich usługach

Sąd, uzasadniając wyrok, podkreślił, że Tomasz Sz. świadomie naraził obie kobiety na utratę zdrowia i życia. — Jednej z nich zabronił wykonania biopsji i zalecił “oczyszczanie” za pomocą wahadełka. Zakazał przyjmowania leków, co spowodowało, że kobieta przez trzy miesiące leczyła się wyłącznie jego metodami, opartymi na lampach i urządzeniach niemających medycznego zastosowania — uzasadniał wyrok sędzia Tomasz Długosz

Druga pacjentka, Karolina G., zeznała w prokuraturze, że Tomasz Sz. zakazał jej wizyt w szpitalu i przyjmowania leków przeciwzakrzepowych. — Twierdził, że guz, który zdiagnozowano jako nowotwór, jest wynikiem działania bakterii i grzybów. Kobieta, omotana przez oskarżonego, uwierzyła w jego zapewnienia i zrezygnowała z konwencjonalnego leczenia — dodał sędzia Długosz, posiłkując się zeznaniami kobiety

Sąd skazał Tomasza Sz. na łączną karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Dodatkowo mężczyzna został objęty dozorem kuratora sądowego i zobowiązany do zapłaty odszkodowań: 13 tys. zł na rzecz rodziny Karoliny G. oraz 17 tys. zł na rzecz rodziny Urszuli K. Przez trzy lata nie będzie mógł również wykonywać zawodu naturopaty.

Sędzia, uzasadniając wyrok, przyznał, że sprawa była wyjątkowo trudna dowodowo. Zeznania obu kobiet, złożone przed ich śmiercią, jednoznacznie wskazywały na winę oskarżonego. — Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości. Wynajmował urządzenie, które służyć miało do walki z chorobą nowotworową. To oszustwo o wysokiej szkodliwości społecznej — podkreślił sędzia

Sędzia zwrócił uwagę na fakt, że osoby chore często chwytają się każdego sposobu, który daje im nadzieję na wyzdrowienie. — Wiadomo, że były to osoby dorosłe, które mogły decydować o sobie, ale oskarżony świadomie naraził je na utratę życia i zdrowia — mówił.

Zaznaczył również, że choć niektórzy pacjenci byli zadowoleni z usług Tomasza Sz., to dotyczyło to głównie przypadków mniej poważnych, gdzie klienci naturopaty cierpieli np. na zwykłe bóle pleców. — Przed sądem nie pojawił się nikt, kto cudownie wyzdrowiał z nowotworu dzięki metodom oskarżonego — dodał sędzia Długosz.

Sąd uznał, że zawieszenie kary daje Tomaszowi Sz. szansę na poprawę. — Nie był wcześniej karany, a sąd wie, że część osób była zadowolona z jego usług. Jednak oskarżony nie miał prawa zajmować się osobami chorymi na nowotwory. Zgubiła go chęć zarobienia pieniędzy — podsumował sędzia.

Oburzony wyrokiem był mąż Urszuli K. — Zawieszenie kary to wyrok, który jest śmiechu warty. Liczyłem, że ten szaman dostanie karę bezwzględnego więzienia — powiedział Władysław K., mąż zmarłej pacjentki naturopaty.

Podobnego zdania była prokuratura. — Nie wykluczamy złożenia apelacji, żądaliśmy 3 lat więzienia bez zawieszenia dla Tomasza Sz. Oskarżony nie wyraził żadnej skruchy i refleksji nad tym co zrobił, dlatego to budzi moje wątpliwości zawieszenia kary — mówi prokurator Jacek Kępa.

Tomasza Sz. dziś w sądzie nie było. — Wyrok nie jest zgodny z naszymi oczekiwaniami, będziemy się odwoływać — dodała jego obrońca, mec. Izabela Nowak.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery