To się okazało

W 7. odcinku jubileuszowej edycji programu “Taniec z Gwiazdami” para Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz została zaskakująco wyeliminowana. Mimo że prezentowali się bardzo dobrze i uchodzili za jednych z faworytów, głosy widzów przeważyły o ich losie w programie.

Po ogłoszeniu decyzji Agnieszka Kaczorowska wygłosiła poruszającą przemowę, w której zwróciła uwagę na hejt, jaki para doświadczała. Dodatkowo pochwaliła partnera, ujmując jednocześnie pozostałym parą. Stwierdziła, że tańczy o wiele lepiej niż niektórzy pozostawieni w rywalizacji.

Możemy schować się wreszcie przed całym tym hejtem, którego doświadczaliśmy i cholernie bolał. Ludzie, bądźcie dla siebie dobrzy, życzliwi. Mówcie dobrze o innych, zwłaszcza że nie macie o nas zielonego pojęcia […] Można żyć szczęśliwie, można żyć po swojemu. Można tańczyć według własnej melodii, a nie cudzej, na własnych zasadach […] Możemy teraz tańczyć tylko dla siebie, kocham cię, skarbie – mówiła z żalem przed kamerami.

mediów były mieszane. Część internautów skrytykowała zachowanie pary po programie, gdyż nie pożegnali się z pozostałymi uczestnikami, dziennikarzami czy nawet fanami przy wejściu live. Produkcja musiała wydać oficjalny komunikat po tym jak szybko opuścili studio.

Rywalizacja w “Tańcu z Gwiazdami” nadal jednak trwa, a kolejny odcinek będzie pasmem emocji. Występ Marcina Rogacewicz miał rozłożyć wszystkich na łopatki.

Jubileuszowa edycja ”Tańca z Gwiazdami” to wyjątkowe wydarzenie. Program świętuje 20 lat istnienia w Polsce, gdzie początkowo oglądaliśmy zmagania gwiazd w TVN, a obecnie w Polsacie. W nowym sezonie dla zwycięzców jest m.in.: większa pula nagród: gwiazda ma szansę otrzymać aż 200 tys. zł, a jej partner taneczny 100 tys. zł. 

Widzowie mogą liczyć na wiele atrakcji: w każdym odcinku pojawią się retrospekcje i wspomnienia z poprzednich sezonów. Formuła programu pozostaje jednak klasyczna: pary celebrytów i profesjonalnych tancerzy rywalizują na parkiecie, prezentując kolejne style taneczne, oceniane przez jury, a także wspierane przez głosy widzów. Jednak w tej edycji dodano elementy “świętowania historii”. Powrót kultowych duetów, specjalne pokazy gościnne i większy rozmach scenografii.

Za nami odcinki specjalne takie jak m.in.: “Beata Night” oraz wieczór włoskich stylów tańca, połączony z Potańcówką u Musiała. 8. odcinek również przyciągnie widzów, ponieważ uczestnicy zatańczą z poprzednimi zwycięzcami “Tańca z Gwiazdami”. Co z udziałem Anny Muchy?

Początkowo donoszono, że w 8. odcinku Anna Mucha miała zatańczyć z Marcinem Rogacewiczem. Duet łączy zawodowa przeszłość. W serialu “M jak miłość” odgrywają małżeństwo, a namiętne sceny z pewnością zostałyby przeniesione na parkiet. Plan jednak nie powiedzie się z uwagi na eliminację aktora oraz Agnieszki Kaczorowskiej. Nie oznacza to jednak, że dawna zwyciężczyni “Tańca z Gwiazdami” musi rezygnować z udziału.

Anna Mucha w mediach społecznościowych podzieliła się nagraniem z sali treningowej w towarzystwie jednego z choreografów programu. Z uśmiechem i ekscytacją opowiedziała o pierwszych naukach choreografii. Potwierdza, że pomimo braku kolegi w programie, ona wystąpi w najbliższym odcinku.

A co ja robię tu? Tańczę. Wróciłam, Boże, jak miło – przyznała.

Aktorka nie zdradziła, jeszcze z kim wystąpi na parkiecie, ale fani mogą czekać na jej udział w najbliższym odcinku “Tańca z Gwiazdami”. Z pewnością będzie to odcinek pełen emocji, a coraz mniejsze grono uczestników tylko zwiększa strach o ich eliminację.