“To jest coś niewiarygodnego” – mówi członek PKW o odnotowanych anomaliach w wynikach wyborów. Szczegóły ➡️

Nic mi nie wiadomo o tym, aby do Państwowej Komisji Wyborczej dotarły już informacje ze wszystkich obwodowych komisji, w których sygnalizowane są nieprawidłowości. A to, co się wydarzyło w tej krakowskiej komisji, to jest coś niewiarygodnego – mówi Onetowi członek PKW prof. Ryszard Balicki. Jak się okazało, obwodowa komisja wyborcza nr 95 przy ul. Stawowej w Krakowie odwrotnie przypisała głosy oddane w drugiej turze wyborów prezydenckich na Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego. Ruszyło postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Według danych PKW w pierwszej turze wyborów w komisji nr 95 w Krakowie zwyciężył Rafał Trzaskowski, który uzyskał 550 głosów, kolejny był Sławomir Mentzen z 221 głosami, a po nim Karol Nawrocki, którego poparło 218 wyborców. Po głosowaniu w drugiej turze komisja podała, że najwięcej – 1 tys. 132 głosy uzyskał Nawrocki, a Trzaskowski zdobył ich 540. Lokalne media określiły to “wyborczym cudem” i wskazały na wątpliwości, które wzbudziła nagła zmiana poparcia.

Wiadomo już, że głosy Rafała Trzaskowskiego błędnie zostały przypisane Karolowi Nawrockiemu. Członkowie komisji mieli sami zauważyć błąd, ale było już za późno. Tłumaczą się zmęczeniem i nieporozumieniem. Wyjaśnienia w tej sprawie prowadzi Okręgowa Komisja Wyborcza w Krakowie. Przewodniczący Rady Miasta Krakowa Jakub Kosek zapowiedział złożenie skargi do Sądu Najwyższego.

Według ustaleń Onetu do błędów mogło dojść także w 14 innych komisjach w następujących miejscowościach: Kamienna Góra, Strzelce Opolskie, Olesno, Gdańsk, Grudziądz, Brześć Kujawski, Tychy, Bielsko-Biała, Staszów, Kobyłka, Magnuszew, Mińsk Mazowiecki i Bychawa.

Co bardzo ważne — błędy mogły skutkować zawyżeniem realnej przewagi Nawrockiego w wyborach o ok. 4,5 tys. głosów. Oznacza to, że nie wpłynęłyby one na ostateczny wynik i wygraną kandydata PiS. Jego przewaga byłaby nadal większa niż 360 tys. głosów.

Nic mi nie wiadomo o tym, aby do PKW dotarły już informacje ze wszystkich obwodowych komisji, w których sygnalizowane są nieprawidłowości. A to, co się wydarzyło w tej krakowskiej komisji, to jest coś niewiarygodnego – mówi Onetowi członek Komisji prof. Ryszard Balicki.

Cały problem polega jednak na tym, że ani PKW, ani komisarz wyborczy w danym okręgu nie ma żadnych możliwości, aby po wyborach wyciągnąć jakieś konsekwencje w stosunku do członków jakiejś obwodowej komisji, w której doszło do rażących nieprawidłowości. Jedynym, co może PKW, to odwołać członka danej komisji, jeśli są jakieś poważne zastrzeżenia co do niego – ale to wyłącznie w trakcie wyborów. Po wyborach my nie mamy ruchu – podkreśla prof. Balicki.

Szymon Hołownia krytykuje rząd i PO. “Co on robi? Tego chłopa już nie ma”
— Nie mamy też ruchu i możliwości interwencji, jeśli mamy takie sygnały o nieprawidłowościach. Jedynym, co możemy, to odnotować je w sporządzanym po wyborach sprawozdaniu z ich przebiegu. Ale wtedy na cokolwiek jest już za późno – wskazuje członek PKW.

Anomalie wystąpiły także w dwóch komisjach wyborczych na terenie Bielska-Białej. Pierwsza z nich o numerze 30 działała na Górnym Przedmieściu, druga – nr 61 na osiedlu Karpackim. W obu ze znaczną przewagą wygrał Karol Nawrocki. Jednocześnie były to jego dwa zdecydowanie najlepsze wyniki spośród wszystkich 67 tzw. stałych obwodowych komisjach w Bielsku-Białej.

OKW nr 30 działała przy ul. Sobieskiego w Zespole Szkół Gastronomicznych. W drugiej turze Karol Nawrocki uzyskał w niej najwyższy wynik w Bielsku-Białej — 63,61 proc., a Rafał Trzaskowski — 36,39 proc.

Na czym polega anomalia? W porównaniu do pierwszej tury na kandydata KO swój głos oddało tylko o 29 osób więcej. Z kolei kandydat PiS zwiększył swój wynik ponad dwukrotnie — z 259 głosów w pierwszej turze do 610 głosów.

Tymczasem w dwóch pozostałych lokalach na Górnym Przedmieściu wybory w niedzielę zdecydowanie Trzaskowski (grafika powyżej), a w skali całego osiedla w drugiej turze zanotował wynik 55,14 proc. Podobnie było pięć lat temu, gdy Trzaskowski w drugiej turze rywalizował z Andrzejem Dudą. W komisji nr 30 kandydat KO wygrał z wynikiem 52,89 proc.