NFL
Tak zmarł Piotr Machalica. Dramatyczny telefon do żony. Ostatnie słowa Czytaj więcej:
Ostatnie dni życia Piotra Machalicy były wyjątkowo trudne. Aktor trafił do szpitala w ciężkim stanie i został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. Niestety, jego organizm nie sprostał chorobie i zmarł w nocy z 13 na 14 grudnia 2020 roku. Pożegnał się ze światem zaledwie trzy miesiące po ślubie z młodszą o 21 lat Aleksandrą Sosnowską, z którą był związany przez 14 lat.
Najbardziej poruszającym momentem było ostatnie pożegnanie aktora z żoną. Tuż przed intubacją i podłączeniem do respiratora, lekarze pomogli mu wykonać telefon do Aleksandry Sosnowskiej.
Specjalne podziękowania kieruję do zespołu lekarzy, którzy 11 grudnia o godzinie 11:54 przed samą intubacją i podłączeniem męża do respiratora pozwolili i pomogli mu wykonać telefon do mnie, za tę ostatnią rozmowę, za to pożegnanie, za to ostatnie “kocham cię” będę wam wdzięczna do końca życia.
Te słowa żony aktora odczytał podczas pogrzebu wieloletni przyjaciel Machalicy, Cezary Żak. Ceremonia pogrzebowa odbyła się 18 grudnia 2020 roku.
Piotr Machalica urodził się w Pszczynie i przez dekady był jedną z najważniejszych postaci polskiej kultury. Zdobył serca widzów dzięki niezapomnianym rolom w takich produkcjach jak “Złoto dezerterów”, “Na dobre i na złe”, “Brigitte Bardot cudowna” czy “Wszyscy jesteśmy Chrystusami”.
Jego talent i autentyczność sprawiały, że każdy występ był pełen emocji, a jego obecność na scenie i ekranie pozostawała w pamięci widzów na długo. Aktor potrafił wcielać się w różnorodne role, zawsze wnosił do nich swoją niepowtarzalną energię i głębię.
Śmierć Machalicy wywołała ogromny żal wśród fanów i bliskich. Pozostawił po sobie nie tylko bogaty dorobek artystyczny, ale także wspomnienia jako człowiek pełen pasji i zaangażowania w swoją pracę.
Piotr Machalica przez wiele lat ukrywał swoje życie prywatne przed mediami. Dopiero pod koniec życia otwarcie mówił o swoim związku z Aleksandrą Sosnowską. Para pobrała się we wrześniu 2020 roku, zaledwie trzy miesiące przed śmiercią aktora.
Tragedia rodziny Machalicy nie skończyła się na jego śmierci. Syn aktora, Piotr Machalica junior, również zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W mediach pojawiały się informacje o trudnościach, z jakimi musiał się mierzyć po stracie ojca.
Mimo osobistych dramatów, rodzina i przyjaciele aktora starają się pielęgnować pamięć o nim. Regularnie organizowane są wydarzenia upamiętniające jego dorobek, a fani wciąż oglądają filmy i seriale z jego udziałem.
W ostatnich miesiącach życia Piotr Machalica udzielił wywiadu, w którym opowiadał o swojej miłości do teatru, planach na przyszłość i osobistym szczęściu. Mówił wtedy o radości, jaką przyniosło mu małżeństwo z Aleksandrą i nadziejach na wspólną przyszłość.
Aktor podkreślał też znaczenie rodziny i bliskości w życiu człowieka. Jego słowa nabierają dziś szczególnego znaczenia w kontekście ostatniego telefonu do żony, który stał się symbolicznym pożegnaniem.
W wywiadzie Machalica wspominał także o swojej pasji do nauczania młodych aktorów. Przez lata pracował jako pedagog, dzieląc się swoim doświadczeniem i wiedzą z kolejnymi pokoleniami artystów.
Dzisiaj, pięć lat po śmierci Piotra Machalicy, jego dorobek artystyczny wciąż żyje w pamięci widzów. Filmy i seriale z jego udziałem regularnie pojawiają się w telewizji, a nowe pokolenia odkrywają talent tego wybitnego aktora.
Ostatnie chwile życia Machalicy, choć pełne dramatyzmu, pokazują też siłę ludzkich więzi i znaczenie ostatniego pożegnania. Telefon do żony wykonany tuż przed podłączeniem do respiratora stał się symbolicznym gestem miłości, który na zawsze pozostanie w pamięci jego bliskich.