NFL
Tajemniczy kompleks nuklearny w Chinach budzi niepokój. Czy Pekin przygotowuje się do nowych testów atomowych? Eksperci analizują sytuację.
Chiny od lat po cichu rozbudowują kompleks nuklearny we wschodniej części kraju i przygotowują się do potencjalnego powrotu do testów broni atomowej — wynika z analizy “The Washington Post”. Potwierdzają to zdjęcia satelitarne ośrodka Lob-nor w regionie Sinciang, gdzie w czasach zimnej wojny przeprowadzano ćwiczenia z głowicami jądrowymi. — Jeśli USA wrócą do prób jądrowych, to należy założyć, że podobną decyzję podejmą Chiny — alarmował w rozmowie z “Faktem” sinolog prof. Marcin Jacoby.
Prezydent Chin Xi Jinping kontynuuje rozbudowę swojego arsenału atomowego (zdj. archiwalne).5
Zobacz zdjęcia
Prezydent Chin Xi Jinping kontynuuje rozbudowę swojego arsenału atomowego (zdj. archiwalne). Foto: null/Zuma Press, 123RF
Informacje z Państwa Środka zbiegły się z najnowszą zapowiedzią Donalda Trumpa, który zadeklarował możliwość powrotu USA do testowych eksplozji atomowych. — Będziemy prowadzić próby jądrowe, tak jak robią to inne kraje. Mamy więcej broni nuklearnej niż każdy inny kraj — mówił 15 listopada prezydent Stanów Zjednoczonych. Pomimo braku konkretnych deklaracji ze strony Białego Domu, to według doniesień “The Washington Post” Chiny mają być gotowe na prężenie atomowych muskułów.
Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) chiński arsenał to obecnie około 600 głowic atomowych i ma wzrosnąć do około 1 tys. za pięć lat. To i tak daleko w tyle za Rosją i USA, które odpowiednio mają w silosach ponad 4,5 tys. oraz 3,7 tys. pocisków jądrowych.