Connect with us

NFL

Szokujący zwrot w sprawie brutalnego ataku w New Jersey. Co odkryli śledczy, że zmieniło bieg wydarzeń?

Published

on

Policjanci znaleźli w lesie młodą kobietę związaną, zakrwawioną, z obraźliwymi hasłami wypisanymi na ciele. Na pierwszy rzut oka wyglądało to na brutalny atak na tle politycznym. Dopiero później śledczy odkryli, że sprawa ma zupełnie inny, jeszcze bardziej niepokojący wymiar.

Okłamała śledczych i zgłosiła atak na tle politycznym. Makabryczny widok okazał się fałszywym zgłoszeniem. 6
Zobacz zdjęcia
Okłamała śledczych i zgłosiła atak na tle politycznym. Makabryczny widok okazał się fałszywym zgłoszeniem. Foto: Department Of Justice, US District Court for the District of New Jersey / –

Natalie Greene została znaleziona w lesie w okręgu New Jersey, kiedy krzyczała i płakała. Ręce i nogi miała spięte opaskami zaciskowymi, a na twarzy i ciele — dziesiątki ran ciętych przypominających ślady po postrzałach. Jej koszulka była ściągnięta przez głowę, na skórze widniały wulgarne, polityczne obelgi wypisane czarnym markerem.

Greene, była pracownica Partii Republikańskiej i federalnej administracji, powiedziała policji, że padła ofiarą trzech uzbrojonych mężczyzn. Twierdziła, że została brutalnie zaatakowana na tle politycznym — miała być rzekomo pocięta, przytrzymywana i zastraszana bronią. W sądzie pokazano zdjęcia jej ran: cięcia na szyi, twarzy, ramieniu i klatce piersiowej. Według jej relacji wszystko miało być “karą” za wcześniejszą pracę dla rządu.

Śledztwo szybko jednak skręciło w zupełnie inną stronę. W szokującym zwrocie akcji studentka prawa została oskarżona o to, że… sama zaaranżowała makabryczną scenę. Według prokuratury Greene miała zapłacić 500 dolarów za okaleczenie swojego ciała, a następnie zgłosić policji fikcyjny, brutalny atak.

Podczas przesłuchań policja zauważyła, że zeznania Greene zaczynają się rozjeżdżać. Jak donosi BBC, w końcu była pracownica federalna usłyszała zarzuty: spisku w celu fałszywego zgłoszenia brutalnego przestępstwa oraz składania fałszywych zeznań funkcjonariuszom.

Prokuratorzy twierdzą, że w noc domniemanego ataku Greene zapłaciła współspiskowczyni — kobiecie, której nazwiska nie ujawniono w pierwszych dokumentach — a potem w panice zadzwoniła pod numer alarmowy, zgłaszając brutalne przestępstwo w Egg Harbor Township w stanie New Jersey. Jak podaje “The Sun”, z akt sprawy wynika, że dwa dni przed zdarzeniem Greene miała pojechać do Pensylwanii i zapłacić specjaliście od modyfikacji ciała, którego znalazła na Instagramie, by ten wykonał nacięcia na jej ciele.

Śledczy przejrzeli telefon Greene. Namierzyli lokalizację salonu tatuażu i modyfikacji ciała. W dokumentach sądowych jest mowa o paragonie potwierdzającym, że zapłaciła 500 dolarów za nacięcia. Ustalono też, że jej wspólniczka miała w telefonie wyszukiwanie “opaski zaciskowe w pobliżu” na dwa dni przed rzekomym atakiem.

Według prokuratury, po przewiezieniu Greene do szpitala ona i jej wspólniczka przedstawiły policji sprzeczne wersje wydarzeń, a opisy rzekomych napastników były niejasne i niespójne. W środę Greene została zwolniona za kaucją w wysokości 200 tys. dolarów. Jeśli zostanie uznana za winną obu zarzutów, grozi jej do 10 lat więzienia i grzywna sięgająca 500 tys. dolarów

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery