Świerzyński zrobił dziecko 16-latce. Teraz twierdzi, że “Jezus przepędził demona” Czytaj więcej:

Sławomir Świerzyński jest od czterech dekad w związku ze swoją żona Renatą. Nie każdy jednak wie, że para poznała się na obozie harcerskim, a kobieta zaszła w ciążę w wieku zaledwie 16 lat. Ich związek napotykał na swojej drodze wiele przeszkód. Jeden z największych kryzysów pojawił się, gdy gwiazdor disco polo spłodził nieślubne dziecko. To jednak niejedyny problem, który spędzał mu sen z powiek. Jak twierdzi, “Jezus przepędził demona”, który utrudniał mu codzienne funkcjonowanie. O wszystkim opowiedział w jednej z rozmów.

Obecnie Sławomir Świerzyński uchodzi za bardzo religijną postać w polskim show-biznesie. Gwiazdor bowiem wielokrotnie podkreślał, że to rodzina i tradycyjne wartości są dla niego najważniejsze. Jednak nie zawsze tak było. Okazuje się, że lider zespołu Bayer Full ma na swoim koncie liczne grzeszki

Mało kto bowiem wie, że muzyk poznał swoją żonę – Renatę Świerzyńską – na obozie harcerskim. On był 22-letni druhem a ona 16-letnią harcerką. Kobieta wówczas zaszła w ciążę i z tego powodu para szybko stanęła na ślubnym kobiercu. Ich małżeństwo trwa już ponad 40 lat, a owocem ich miłości stało się dwóch synów – Sebastian i Damian. To jednak niejedyne dzieci gwiazdora disco polo. Jak się okazuje, jego życie skrywa pewne wstydliwe sekrety. Oto szczegóły.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Jak przypomina “Fakt”, Sławomir Świerzyński nie zawsze był wierny swojej żonie. W latach 90. ubiegłego wieku wdał się on bowiem w romans, którego owocem stała się nieślubna córka. Nikola Świerzyńska-Dutkiewicz jakiś czas temu skończyła 30 lat.

Sam lider zespołu Bayer Full niechętnie wypowiada się na temat zdrady, do której doszło przed laty. W wywiadach jednak nie ukrywa, że przeżył bardzo trudny okres w swoim życiu.

Przyznam, że Renata zniosła ze mną bardzo wiele. Bywało, że różne osoby, także dziewczyny, odwoziły mnie nad ranem do domu. Ona przejmowała mnie z ich rąk – mówił podczas wywiadu z “Dobrym Tygodniem”.

Ostatecznie Sławomir Świerzyński porzucił hulaszczy tryb życia i skupił się na swojej rodzinie. Nie każdy jednak wie, że pomogła mu w tym bardzo silna wiara. W jednym z niedawnych wywiadów opowiedział, jak Kościół odmienił jego życie. W pewnym momencie wspomniał o “przepędzeniu demona”. O co dokładnie chodzi? Prezentujemy szczegóły.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Sławomir Świerzyński podczas 34. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze wyznał, że codziennie modli się do Maryi, co przynosi mu ukojenie i wsparcie. Na jaw wyszło również, że lider Bayer Full zaczyna każdy dzień od znaku krzyża. Taki rytuał towarzyszy mu od dzieciństwa. Jednak dopiero w dorosłym życiu w pełni doświadczył on mocy, jaką może dawać wiara.

Codziennie odmawiam dziesiątkę różańca za Polskę, prosząc Matkę Bożą, żeby zanosiła nasze modlitwy do Boga. Nauczyłem się śpiewać Godzinki. Robię to dziś w samochodzie, jeżdżąc do Warszawy – mówił cytowany przez “Jastrząb Post”.