Straszne

Sylwia Peretti wiele przeszła. Jakiś czas temu pochowała swojego jedynego syna, a w trudnych chwilach jej oparciem był mąż. Teraz para świętowała rocznicę ślubu, jednak Sylwię spotkała bardzo nieprzyjemna sytuacja. O wszystkim opowiedziała swoim fanom.

Sylwia Peretti nie jest bardzo aktywna w sieci. Czasem zdarza jej się dodać coś z życia codziennego, jednak częściej Instagram służy jej do wspominania swojego syna. Niestety, teraz okazuje się, że dokładnie w rocznicę jej ślubu jej konto na Instagramie zostało skasowane. Sylwia nie ukrywa zaskoczenia.

Sylwia Peretti zyskała szeroką rozpoznawalność dzięki występom w programie „Królowe życia”, w którym ukazała się jako silna, charyzmatyczna kobieta. Widzowie pokochali ją za autentyczność, odwagę, otwartość i chętnie śledzili jej profil na Instagramie. To właśnie tam pokazywała, jak wygląda jej prywatne życie.

Dwa lata temu Sylwia Peretti przeżyła ogromny osobisty dramat. Jej syn Patryk zmarł młodo w wypadku samochodowym. Sylwia przez długi czas nie odzywała się w mediach społecznościowych, jednak później stały się one pewnego rodzaju pamiętnikiem. Niestety, teraz okazuje się, że Instagram postanowił usunąć konto Peretti. Już kilka dni temu Sylwia pisała, że otrzymała niepokojącą informację:

Dzieńdoberek kochani. Nagrywam wam się na paczkę peretki, ponieważ moje konto zostało zablokowane. Oczywiście się od tej decyzji odwołałam, ponieważ kompletnie jej nie rozumiem. Coś tutaj chyba nie gra. Być może chodzi o żart… (…) Nie martwcie się. Co ma być, to będzie. Biorąc pod uwagę mój brak aktywności, nie wiem, jak mam to skomentować
– przyznała.
Może to znak? Jeżeli ten Instagram nie wróci, to ja również? Czas pokaże… Dochodzą mnie słuchy, że to nie żaden Instagram, ale to ktoś zhakował moje konto i ukradł mi was, czyli pół miliona osób. No nic. Zobaczymy, co będzie dalej. Na razie się nie poddaje, ale zbytnio walczyć nie będę. Najwyżej zostanie tylko paczka peretki dla dzieciaków i seniorów

Podczas niedawnej wizyty na cmentarzu w Grębałowie, celebrytka zauważyła, że z grobu zniknął jeden z krzewów, które zasadziła w miejscu pamięci syna. Obok pozostała jedynie jedna lampka oraz drugi krzaczek – który, jak zapowiedziała, również zabierze, by nie stał się kolejnym łupem złodzieja. Sylwia Peretti natychmiast zareagowała i opublikowała emocjonalne nagranie w mediach społecznościowych. Na Instagramie skierowała mocne słowa do sprawcy: „Żeby ci ręce uschły!”.