Stanisław Soyka, wybitny artysta, odszedł nagle po próbie w Sopocie. Jego śmierć wstrząsnęła fanami i środowiskiem muzycznym.

Szukaj w serwisie…
Szukaj

Ludzie
Na próbie wyglądał, jakby coś było nie tak. Potem Stanisław Soyka zmarł
Źle się poczuł, gdy schodził ze sceny. Niedługo później nadeszła straszna wiadomość o Stanisławie Soyce
Vanessa Wilkołek

Vanessa Wilkołek
Dziennikarka działu Ludzie

Data utworzenia: 23 sierpnia 2025, 15:47.
Udostępnij
Fani, środowisko polskiej muzyki wciąż nie mogą otrząsnąć się po nagłej śmierci Stanisława Soyki. Wybitny wokalista i kompozytor odszedł w czwartek, 21 sierpnia 2025 r., w sopockim hotelu. W tym samym dniu miał wystąpić na scenie Opery Leśnej podczas Top of the Top Sopot Festival. Artyści podczas próby do koncertu widzieli niepokojące obrazy.

Na próbie wyglądał, jakby coś było nie tak. Potem Stanisław Soyka zmarł.1
Zobacz zdjęcia
Na próbie wyglądał, jakby coś było nie tak. Potem Stanisław Soyka zmarł. Foto: – / AKPA
Jeszcze tego samego dnia we wczesnych godzinach przedpołudniowych artysta brał udział w próbach do wspólnego występu. W kuluarach sopockiego festiwalu Stanisław Soyka miał z innymi artystami zaśpiewać legendarną “Tolerancję”. To właśnie wtedy jedna z uczestniczek próby zauważyła coś niepokojącego.

W materiale przedstawionym 23 sierpnia w stacji TVN24 pokazano osoby, które miały wspólną próbę w Sopocie ze Stanisławem Soyką. Halina Frąckowiak wyznała, że gdy artyści schodzili ze sceny, to spojrzała na Stanisława Soykę i pomyślała, że chyba źle się poczuł. Kilka godzin później nadeszła tragiczna wiadomość. Stanisław Soyka nie żyje.

Podobnego zdania był Krzysztof Cugowski. — Wczoraj [21 sierpnia] miał próbę, a po niej źle się poczuł… I już go nie ma. To jest trudne do komentowania — wyznał w rozmowie z “Faktem”.

Redakcja “Faktu” poprosiła o komentarz do tej sytuacji Halinę Frąckowiak, jednak znakomita wokalistka wyznała, że nie chce na razie komentować tej przykrej sytuacji

Publiczność zgromadzona w Operze Leśnej dowiedziała się o śmierci artysty. To był moment pełen ciszy i niedowierzania. Fani, którzy czekali na koncert Soyki, usłyszeli zamiast muzyki informację o tragedii.

Śmierć Stanisława Soyki to ogromna strata dla polskiej kultury. Jego twórczość pozostanie na zawsze w sercach fanów.