NFL
Sprawiedliwości stało się zadość‼
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał 6 października wyrok ws. Mikołaja Jerofiejewa, który przez 23 lata był zmuszany do niewolniczej pracy przez małżeństwo Jana i Alicji Ś. Kobieta została skazana na 4,5 roku więzienia i obowiązek zapłacenia poszkodowanemu 800 tys. zł z tytułu zaległego wynagrodzenia i zadośćuczynienia, natomiast jej mąż zmarł przed zakończeniem procesu.
Sąd zaostrzył wyrok wobec małżeństwa, które przez 23 lata wykorzystywało obywatela Rosji.
Mikołaj Jerofiejew był zmuszany do niewolniczej pracy na fermie drobiu: bez wynagrodzenia i w warunkach przemocy.
Sprawiedliwości stało się zadość: kobieta musi zapłacić 800 tys. zł zadośćuczynienia i trafi do więzienia na 4,5 roku.
Poznaj szczegóły bulwersującej sprawy i wysokość kary zasądzonej przez sąd.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zaostrzył wyrok wobec małżeństwa Jana i Alicji Ś., którzy przez 23 lata zmuszali do pracy na fermie drobiu obywatela Rosji – informuje polsatnews.pl. Mikołaj Jerofiejew spędzał w zakładzie pod Lubinem nawet kilkanaście godzin dziennie, nie otrzymując za to wynagrodzenia. Poszkodowany trafił do oskarżonych w 1997 r., bo bał się deportacji, jako że od 1989 r. przebywał w Polsce nielegalnie. Małżeństwo zabrało mu od razu dokumenty, a w kolejnych latach stosowało wobec niego przemoc i groźby, by nie uciekł.
Mariusz Milewski wygrał z kurią. Ksiądz pedofil wykorzystywał go 9 lat. Dostanie odszkodowanie w wysokości 600 tysięcy złotych.
Koszmar 64-letniego dziś mężczyzny skończył się dopiero w 2020 r., gdy pomogła mu Jolanta Matejko.
– Kiedy pani Jolanta przyjechała zabrać pana Mikołaja, okazało się, że został wywieziony do kurników w innej wsi. Dlatego udało się uniknąć awantury z małżeństwem. Rosjanina przygarnęło młode małżeństwo – Ewa i Krzysztof Tyszkiewiczowie. Zapewnili Rosjaninowi mieszkanie, obiecali pracę oraz znaleźli adwokata. Wzięli mu też psa ze schroniska, by nie czuł się samotny – informuje polsatnews.pl.
Sprawa wykorzystywania mężczyzny trafiła do sądu w Legnicy, który w czerwcu 2024 r. skazał Alicję Ś. – mąż kobiety w międzyczasie zmarł – na 1,5 roku więzienia i obowiązek zapłacenie 15 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił jednak pierwotny wyrok: w poniedziałek, 6 października, ogłosił, że:
Alicja Ś. została skazana na karę 4,5 roku bezwzględnego więzienia;
kobieta musi ponadto zapłacić poszkodowanemu 800 tys. zł, tj. 300 tys. zł z tytułu zaległego wynagrodzenia i 500 tys. zł zadośćuczynienia.
Wyrok jest prawomocny.