Siatkarz robi furorę w polskiej lidze❗ Nawet po otrzymaniu obywatelstwa nie będzie mógł jednak zagrać w reprezentacji Polski ➡

Daenan Gyimah wkrótce może otrzymać polski paszport! Jak się okazuje, środkowy Bogdanki LUK Lublin, który jest jedną z największych rewelacji siatkarskiej PlusLigi, ma polskie korzenie. “Planuję zrobić test DNA” — przekazał. Niestety, w biało-czerwonych barwach 27-latek i tak na pewno nie zagra. Wyjaśniamy dlaczego.

Niedawno pojawił się pomysł, żebym dostał polskie obywatelstwo. Mam już akt urodzenia mamy, potrzebuję jeszcze takiego samego dokumentu dziadków, podobnie jak dowodu emigracji za ocean. W najbliższym czasie planuję zrobić test DNA na pochodzenie” — zdradził niedawno w jednym z wywiadów.

Jak się okazuje w Polsce mieszkali pradziadkowie siatkarza, którzy byli Żydami. Nasz kraj opuścili przed II wojną światową. “Nie wiem o nich szczególnie wiele. Chciałbym poznać tę historię. Za jakiś czas moja mama ma przyjechać do Lublina. Mamy plan, żeby odwiedzić Staszów, bo tam właśnie mieszkali. Niewykluczone, że spotkam tam członków mojej dalszej rodziny” — mówił.

Nawet jeśli Gyimah otrzyma polskie obywatelstwo, to nie będzie mógł zagrać w naszej kadrze. Wszystko z powodu zmiany przepisów, która wejdzie w życie na początku przyszłego roku. FIVB postanowiło, że jeśli zawodnik lub zawodniczka mają już za sobą debiut na oficjalnym poziomie juniorskim lub seniorskim w konkretnej reprezentacji, to nie będą mogli zagrać w innej. A Gyimah występował już w barwach Kanady.

Polski paszport dla 27-latka byłby natomiast zbawienny dla Bogdanki, bo pozwoliłby lubelskiej ekipie zwolnić limitowane miejsce dla zagranicznego zawodnika.