NFL
Sejmowa Komisja do Spraw Petycji rozważa wprowadzenie podatku katastralnego, który może znacząco wpłynąć na właścicieli nieruchomości. Czy to początek dużych zmian?
Szukaj w serwisie…
Szukaj
Pieniądze
Właściciele nieruchomości muszą być czujni. Podatek katastralny znów w Sejmie
Nowy podatek uderzy w miliony Polaków? Sejm nad nim pracuje
Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Dziennikarz działu Pieniądze
Data utworzenia: 9 października 2025, 17:00.
Udostępnij
Sejmowa Komisja do Spraw Petycji zajęła się propozycją wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce. Autorzy dokumentu chcą, aby podatek wyniósł nawet 4 proc. wartości nieruchomości, co oznaczałoby nawet dziesiątki tysięcy złotych do zapłaty co roku. Tym samym pomysł podatku katastralnego powrócił do debaty publicznej. — Jego wprowadzenie może oznaczać dla budżetu dodatkowe miliardy złotych, ale wiąże się też z wieloma inwestycjami po stronie państwa, które służyłyby przeprowadzeniu wycen nieruchomości i utrzymaniu systemu ich aktualizowania — wskazuje Anton Bubiel, ekspert rynku mieszkaniowego w SonarHome.
Podatek katastralny wrócił do Sejmu. Właściciele mogą zapłacić nawet 22 tys. zł rocznie.
Podatek katastralny wrócił do Sejmu. Właściciele mogą zapłacić nawet 22 tys. zł rocznie. Foto: 123RF, sejm.gov.pl, Damian Burzykowski / newspix.pl
Posłowie zajęli się petycją dotyczącą wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce w miejsce obowiązującego podatku od nieruchomości. Dokument trafił do sejmowej Komisja do Spraw Petycji.
Autorzy petycji (zastrzegli anonimowość) przekonują, że wprowadzenie podatku katastralnego stanowiłoby ważny krok w kierunku reformy systemu opodatkowania nieruchomości w Polsce i nie dotknęłoby obywateli posiadających nieruchomości na własne potrzeby mieszkaniowe ani drobnych inwestorów, a jedynie podmioty gromadzące znaczny majątek w celach komercyjnych.
Proponowana regulacja przyczyni się do ograniczenia zjawiska nabywania nieruchomości wyłącznie w celach spekulacyjnych, jako forma lokaty kapitału bez zamiaru ich efektywnego wykorzystania, co jest szczególnie istotne w kontekście realizacji konstytucyjnego prawa do mieszkania
— czytamy w petycji. Oto jej główne założenia.
Opodatkowaniu podlegałaby każda nieruchomość, począwszy od piątej, która:
jest przedmiotem najmu lub dzierżawy i generuje dochód podlegający obowiązkowi podatkowemu,
nie jest wykorzystywana efektywnie, tj. pozostaje niezamieszkała przez okres przekraczający 180 dni w roku podatkowym (z wyłączeniem nieruchomości w trakcie remontu lub modernizacji, na podstawie zgłoszonego zawiadomienia o robotach budowlanych lub pozwolenia na budowę),
stanowi drugi dom lub mieszkanie wakacyjne wykorzystywane sezonowo, jeżeli właściciel posiada już co najmniej cztery inne nieruchomości.
Podatek byłby naliczany, gdy dany podmiot posiada łącznie pięć lub więcej nieruchomości. Chodzi o lokale mieszkalne, budynki mieszkalne jednorodzinne, nieruchomości gruntowe, przeznaczone na cele mieszkaniowe lub wynajmowane w celach komercyjnych.
Jak czytamy w petycji, stawka podatku byłaby progresywna i wyniosłaby:
2 proc. wartości katastralnej dla piątej i szóstej nieruchomości,
3 proc. wartości katastralnej dla siódmej i ósmej nieruchomości,
4 proc. wartości katastralnej dla dziewiątej i kolejnych nieruchomości.
Obecnie podatek od nieruchomości w przypadku przeciętnego mieszkania o powierzchni 50 metrów kwadratowych wynosi ok. 60 zł rocznie. Po wprowadzeniu podatku katastralnego właściciel piątego i kolejnego mieszkania za tę samą nieruchomość musiałby zapłacić nawet ponad 22 tys. zł rocznie.
Jak napisali autorzy petycji, wpływy z podatku stanowiłyby w 70 proc. dochód budżetu gminy, na terenie, której położona jest nieruchomość, a w 30 proc. dochód Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, który zostałby utworzony w celu finansowania: programów wsparcia budownictwa społecznego, dopłat do kredytów mieszkaniowych dla osób fizycznych nabywających pierwszą nieruchomość na własne cele mieszkaniowe, programów rewitalizacji i modernizacji zasobów mieszkaniowych.
Stawki podatku mogłyby podlegać corocznej waloryzacji. Autorzy petycji chcieliby także ochrony najemców przed przerzucaniem na nich kosztów podatku, proponując wprowadzenie czasowego 3-letniego ograniczenia podwyżek czynszu w nieruchomościach objętych podatkiem katastralnym do poziomu rocznego wskaźnika inflacji powiększonego o 1,5 punktu procentowego. W analizie autorzy petycji wyliczyli, że podatek katastralny dałby roczne wpływy rzędu 3-4 mld zł i jednocześnie skutkowałby zwiększeniem dostępności mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym.