NFL
Rywalka nagle wściekła się na Igę Świątek. “Za każdym razem!”
W końcówce drugiego seta rywalizacji Igi Świątek z Victorią Azarenką doszło do bardzo nerwowej sytuacji, w której to Białorusinka głośno zaczęła wyrażać niezadowolenie z faktu, że Polka nie zaserwowała piłki przy pierwszej próbie. Odpowiedź naszej tenisistki była doskonała.
Iga Świątek świetnie rozpoczęła sezon na kortach trawiastych, odnosząc cenne zwycięstwo w 1/8 finału turnieju WTA 500 w Bad Homburg. Choć początek meczu z Wiktorią Azarenką nie układał się po myśli Polki i wydawało się, że może przegrać premierowego seta, w decydujących momentach pokazała wielką klasę.
Świątek w najważniejszych chwilach podkręcała tempo i całkowicie dominowała rywalkę, pokazując, że obie dzieli spora różnica poziomu. Wygrana 6:4, 6:4 to jedno, ale jeszcze ważniejszy wydaje się sposób, w jaki przejmowała kontrolę nad spotkaniem, rozstrzygając najważniejsze wymiany na swoją korzyść.
Jednym z takich momentów była końcówka spotkania. W drugim secie, przy prowadzeniu 5:4 w gemach, Iga Świątek miała swój serwis. Przy stanie 15:30 dla Azarenki nasza tenisistka zawahała się i nie wykonała serwisu, łapiąc piłkę w rękę. Polka oczywiście przeprosiła za to, ale Azarence bardzo nie spodobała się cała sytuacja. Podniosła rakietę do góry i zaczęła wyrażać swoje pretensje w kierunku prowadzącej spotkanie sędzi.
Za każdym razem ta sama historia. Gdy tylko przegrywa w gemie, zaczyna zwlekać. Przekracza dozwolony czas. A wy tego nie sprawdzacie. Za każdym razem — krzyczała poirytowana Białorusinka.
Iga Świątek na słowa nie zareagowała, cały czas skupiając się na swoim najbliższym uderzeniu. Gdy Azarenka się uspokoiła i wróciła do gry, Polka “poczęstowała” ją kapitalnym, mocnym serwisem, przy którym była liderka rankingu WTA była kompletnie bezradna. Tuż po zakończeniu meczu, gdy obie zawodniczki żegnały się po zakończeniu starcia, można było odczuć, że atmosfera między nimi nie była przyjazna.