Connect with us

NFL

Rodzina Gulczyńskiego poprosiła uczestników ceremonii o subtelne gesty pamięci

Published

on

11 grudnia 2025 roku w zacisznej przestrzeni Lasu Pamięci na poznańskim Cmentarzu Junikowskim odbyło się ostatnie pożegnanie Jacka Gulczyńskiego – wszechstronnego artysty, którego malarstwo, grafika i fotografia na lata zapisały się w historii lokalnej sztuki. Uroczystość rozpoczęła się o 14.30 i zgromadziła bliskich, przyjaciół oraz tych, którzy znali go jedynie poprzez jego twórczość.

Tego dnia wśród drzew Lasu Pamięci panowała cisza, jakby sama natura chciała oddać hołd człowiekowi, który tak często czerpał z niej inspirację. Właśnie tu, na Junikowie, zebrali się ci, którzy pragnęli towarzyszyć Jackowi Gulczyńskiemu w jego ostatniej drodze. Rodzina poprosiła, by ceremonia była skromna – bez wielkich wieńców, bez pokaźnych bukietów, bez oprawy, która mogłaby przyćmić prostotę i autentyczność, tak bliskie artyście. Bliscy podkreślali, że taka forma pożegnania najlepiej oddaje jego charakter i wrażliwość.

Jacek Gulczyński był twórcą, który angażował całe serce w każdą formę artystyczną, jaką się zajmował. Malował, projektował grafiki, fotografował, a każde z tych działań niosło jego wyjątkowy styl. Był artystą rozpoznawalnym w poznańskim środowisku, nie tylko dzięki dorobkowi, ale także dzięki osobowości. Współpracownicy wspominają go jako człowieka niezwykle kreatywnego, skupionego i jednocześnie ciepłego, który potrafił wydobyć piękno w najprostszych kadrach i twarzach.

Szczególne miejsce w jego dorobku zajmowały portrety. To właśnie jego zdjęcia wielokrotnie stawały się najbardziej charakterystycznymi ujęciami poznańskich artystów. Jedną z osób, z którymi współpracował najbliżej, była jego żona, wokalistka Małgorzata Ostrowska. 7 grudnia 2025 roku, to właśnie ona przekazała publicznie informację o śmierci męża. W poruszającym wpisie podkreśliła jego ogromny talent i wieloletni wkład w poznańską kulturę.

Rodzina Gulczyńskiego poprosiła uczestników ceremonii o subtelne gesty pamięci, pojedyncze kwiaty, symboliczną roślinę czy zapaloną świeczkę.

Jacek bardzo cenił przyrodę, dlatego wdzięczni będziemy za skromne formy wyrażenia pamięci zamiast wielkich bukietów kwiatów i wieńców – pisała Małgorzata Ostrowska.

Na pogrzebie męża Małgorzaty Ostrowskiej pojawili się jego przyjaciele z Black Rider Poland MC – Klubu Motocyklowego. Wszyscy przyszli w charakterystycznych skórzanych kurtkach z klubowym logo, tworząc poruszający, pełen szacunku hołd dla zmarłego.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery