NFL
Przykre wieści
Rok 2025 przyniósł falę smutnych pożegnań w kręgach kultury, nauki i rozrywki, pozostawiając trwałą lukę w przestrzeni publicznej. Polska żegnała wybitne postacie, które odcisnęły piętno na świadomości fanów, w tym ikonę muzyki Stanisława Soykę oraz żonę Ryszarda Rynkowskiego. Niedawna śmierć Jacka Wójcika, znanego z reality show Królowe Życia, tylko potwierdziła, jak szerokie spektrum osobistości odeszło w tym czasie.
Żal dotyczył nie tylko rodzimych twórców, gdyż na świecie odeszły również osobistości o globalnym wpływie, które ukształtowały swoje dziedziny. Symbolem tego jest śmierć Jane Goodall, cenionej badaczki szympansów, która zmarła w wieku 91 lat 1 października 2025 roku. Jej wieloletnie, przełomowe prace w Tanzanii, bazujące na obserwacji i głębokiej empatii, na zawsze zmieniły naukę oraz podejście do ochrony środowiska.
Teraz smutne wieści płyną z Pomorza.
Barbara Szczepuła nie żyje. O śmierci gdańskiej dziennikarki, publicystki i autorki książek poinformowała jej rodzina. Pożegnania opublikowały także redakcje i samorządy Trójmiasta. Była jedną z najbardziej rozpoznawalnych reporterek regionu – od lat związana z „Dziennikiem Bałtyckim”. Jej odejście określono jako ogromną stratę dla lokalnego środowiska.
Informację o śmierci Barbary Szczepuły szeroko udostępniły miejskie portale i regionalne media. W oficjalnych komunikatach składano kondolencje rodzinie, dziękując jednocześnie za lata pracy na rzecz kultury i debaty publicznej w regionie. Jej teksty pozostają ważnym punktem odniesienia dla tych, którzy chcą zrozumieć historię i współczesność Pomorza.
Urodziła w Tarnopolu. Ukończyła architekturę na Politechnice Gdańskiej, dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Podjęła tez studia teologiczne na Wydziale Papieskim w Warszawie.
Szczepuła przez wiele lat pisała reportaże i felietony o Gdańsku i Pomorzu, a także książki poświęcone historii i tożsamości regionu. Łączyła reporterską dociekliwość z empatią wobec bohaterów swoich tekstów. Jej publikacje chętnie czytali nie tylko mieszkańcy Trójmiasta, ale wszyscy, których ciekawiła skomplikowana historia północnej Polski.
Była aktywna nie tylko na łamach gazet. Zasiadała m.in. w Radzie Programowej Radia Gdańsk, działała w środowisku pisarskim i dziennikarskim, wspierała młodszych kolegów po fachu. Współpracownicy podkreślają jej energię i konsekwencję w poruszaniu ważnych, często trudnych tematów – od lokalnej pamięci po losy powojennych mieszkańców Pomorza.