NFL
Prof. Matczak ostrzega wyborców PiS przed niebezpieczeństwem, które może ich dotknąć. Czy rząd zmieni swoje podejście?
Zbigniew Ziobro przyznał, że system Pegasus wykorzystano m.in. w sprawie Polnordu związanej z Romanem Giertychem. Z raportu Citizen Lab wynika, że miał zostać użyty również wobec Ewy Wrzosek i Krzysztofa Brejzy. Prof. Marcin Matczak zwrócił się do tych osób, które uważają, że to “jest okej”. — Czy jak przyjdą po was, to będzie ktoś, kto będzie protestował? — zapytał.
Prof. Marcin Matczak.
Prof. Marcin Matczak. Foto: Fotonews
Zbigniew Ziobro został przymusowo doprowadzony na posiedzenie komisji śledczej do spraw Pegasusa. Podczas przesłuchania zeznał, że to on był inicjatorem zakupu systemu Pegasus. Przyznał też, że oprogramowanie zastosowano wobec Sławomira Nowaka, a także w sprawie Polnordu, w której toczyło się umorzone już śledztwo przeciwko Romanowi Giertychowi.
Z ustaleń badaczy z Citizen Lab wynika, że inwigilowani Pegasusem mieli być również Ewa Wrzosek i Krzysztof Brejza. Głos w sprawie zabrał prawnik, prof. Marcin Matczak. — Jeżeli myślicie, że prawicowy rząd, który […] zbierał informacje na temat tych, których sami nienawidzicie, jest okej, dlatego, że robił krzywdę waszym wrogom, a nie wam samym, to moim zdaniem głęboko się mylicie — powiedział.
Zdaniem prawnika “albo ten rząd z tym samym narzędziem przyjdzie po was, jeżeli nagle zmieni zdanie — a może to zrobić bardzo łatwo — albo utworzy precedens, który spowoduje, że ten czy inny rząd, dla którego wy będziecie wrogiem, będzie robił dokładnie to samo”. — Powstaje pytanie — czy tego chcecie? — zwrócił się do przeciwników obecnej władzy.
Czy to nie jest tak, że kiedy przychodzą po Giertycha, kiedy przychodzą po Wrzosek, kiedy przychodzą po Brejzę, to nie protestujecie, bo nie jesteście Giertychem, Wrzosek i Brejzą? Tylko pytanie jest takie — czy jak przyjdą po was, to będzie ktoś, kto będzie protestował? — pytał prof. Matczak.
Jak wyjaśnił, “jeżeli potraktujecie tę rzecz jako normalną, a nawet zabawną, to znaczy, że ją usankcjonujecie, to znaczy, że po prostu to jest okej, tak może być, to jest uzasadnione”. — Jeżeli później przyjdzie rząd, który was nie będzie lubił, no to w jaki sposób będziecie się temu sprzeciwiać? — dopytywał. Podkreślił też, że “demokracja jest bardzo kruchą inicjatywą ludzką”.