NFL
Prof. Chmaj krytykuje działania Ziobry wobec Żurka, wskazując na paradoksy w jego strategii obrony. Co naprawdę kryje się za tym konfliktem?
Zbigniew Ziobro ma coraz większe kłopoty, bo w tym tygodniu sejmowa komisja regulaminowa zajmie się wnioskiem o uchylenie mu immunitetu oraz o zatrzymanie i jego tymczasowe aresztowanie. Poseł PiS postanowił jednak sam ruszyć do ataku i złożył zawiadomienie na obecnego szefa resortu sprawiedliwości Waldemara Żurka. Ziobro twierdzi, że Żurek ujawnił tajemnicę śledztwa dziennikarzom TVN24. Ruch Ziobry punktuje w rozmowie z “Faktem” prof. Marek Chmaj. — Ja tu nie widzę przestępstwa w wykonaniu obecnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego — mówi i tłumaczy dlaczego.
Waldemar Żurek, prof. Marek Chmaj, Zbigniew Ziobro.
Waldemar Żurek, prof. Marek Chmaj, Zbigniew Ziobro. Foto: null/Grzegorz Krzyżewski/Fotonews, Damian Burzykowski/newspix.pl
Prof. Chmaj dodaje też, że to przecież w 2016 r. doszło do reformy prokuratury, a jednym z jej elementów jest ważny dla tej sprawy zapis w ustawie.
Ujawnienie tajemnicy śledztwa ze szkodą dla interesu publicznego i wbrew procedurom parlamentarnym jest — zgodnie z kodeksem karnym — przestępstwem ściganym z urzędu” — napisał Zbigniew Ziobro w mediach społecznościowych, gdy informował o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra Żurka.
Według posła PiS przestępstwo miało polegać na publicznym rozpowszechnieniu przez ministra Żurka i podległych mu prokuratorów, informacji z postępowania przygotowawczego “w tym ujawnieniu osobom nieuprawnionym (…) dziennikarzom stacji TVN24 informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych w ramach śledztwa”. Dodano, że chodzi o pełną treść wniosku szefa zespołu śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej prok. Piotra Woźniaka o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Ziobry.
W tym przypadku mamy do czynienia nie tyle z tajemnicą śledztwa, co z wnioskiem dotyczącym samego uchylenia immunitetu, gdzie są wskazane czyny, których dotyczy to uchylenie. Ale same czyny wraz z opisem, tudzież wniosek o zgodę na zatrzymanie i zastosowanie tymczasowego aresztowania. Nie ma tam informacji dotyczących bezpośrednio śledztwa, jest tylko opis zarzutów. A opis zarzutów i tak jest w mediach powielany, bo przecież powszechnie wiadomo, co jest zarzucane Zbigniewowi Ziobro. Ja tu nie widzę przestępstwa w wykonaniu obecnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego
Prof. Chmaj nawiązuje do jednego z elementów reformy prokuratury z 2016 r., a więc z samego początku rządów PiS i Zbigniewa Ziobro w resorcie sprawiedliwości.
Na początku 2016 r. PiS przeprowadziło nowelizację ustawy o prokuraturze, która to daje ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu w jednej osobie (reforma PiS doprowadziła do połączenia tych stanowisk, co było krytykowane przez wielu prawników, za upolitycznienie stanowiska prokuratora generalnego) możliwości w zakresie informowania o toczących się postępowaniach.
Artykuł 12 znowelizowanej wtedy ustawy Prawo o prokuraturze brzmi: “Prokurator Generalny, Prokurator Krajowy lub inni upoważnieni przez nich prokuratorzy mogą przedstawić organom władzy publicznej, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach także innym osobom, informacje dotyczące działalności prokuratury, w tym także informacje dotyczące konkretnych spraw, jeżeli informacje takie mogą być istotne dla bezpieczeństwa państwa lub jego prawidłowego funkcjonowania”.
We wtorek 4 listopada Zbigniew Ziobro podniósł nowy temat. “Wniosek Prokuratora Krajowego o uchyleniu mi immunitetu podpisała inna osoba. Min. Żurek, wysyłając go do Sejmu, poświadczył nieprawdę. Złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Żurka, a także przez prok. Piotra Woźniaka, który podpisał nie swój dokument. Taki wniosek jest nieskuteczny na mocy prawa i nie powinien być rozpatrywany” — napisał w mediach społecznościowych polityk PiS.
Wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobro, ma umożliwić przedstawienie politykowi 26 zarzutów. Według prokuratury, Ziobro w czasie gdy był ministrem, miał założyć i kierować zorganizowaną grupą przestępczą, która miała przywłaszczyć ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości. Ziobro uważa, że jest niewinny. “Przez całe życie walczyłem z przestępczością. Stawiane mi wymyślone zarzuty to determinacja przestępczej szajki, rządzącej dziś Polską” — przekonuje poseł PiS, który na razie nie wrócił do Polski z Węgier