Premier Donald Tusk reaguje na kontrowersje wokół wyborów prezydenckich. Każdy przypadek nieprawidłowości jest dokładnie analizowany.

Do Sądu Najwyższego spływają kolejne protesty po niedzielnych wyborach prezydenckich. Na medialne doniesienia postanowił zareagować premier. “Każdy zgłoszony przypadek nieprawidłowości w liczeniu głosów jest sprawdzany i analizowany. Ewentualne fałszerstwa są badane i będą ukarane” — napisał Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Donald Tusk.1
Zobacz zdjęcia
Donald Tusk. Foto: newspix.pl/Reporter, P.F. Matysiak/newspix.pl
Krajowe Biuro Wyborcze odniosło się do doniesień o nieprawidłowościach podczas liczenia głosów, które oddano w drugiej turze. — Obecnie wyniki głosowania w wyborach prezydenckich mogą zostać zweryfikowanie wyłącznie przez Sąd Najwyższy w związku z rozpatrywaniem protestów wyborczych — poinformował PAP rzecznik KBW Marcin Chmielnicki. Według doniesień medialnych obwodowa komisja wyborcza numer 95 przy ul. Stawowej w Krakowie odwrotnie przypisała głosy oddane w II turze wyborów prezydenckich na Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego. Takich przypadków mogło być więcej w całej Polsce.

Rzecznik Krajowego Biura Wyborczego Marcin Chmielnicki poinformował w piątek PAP, że obecnie wyniki głosowania w wyborach prezydenckich “mogą zostać zweryfikowane wyłącznie przez Sąd Najwyższy w związku z rozpatrywaniem protestów wyborczych”. — Dokumenty z głosowania, w tym karty do głosowania, są również udostępniane na żądanie sądów, prokuratury lub Policji, prowadzących postępowanie karne — dodał Chmielnicki.

Jak zaznaczył, okręgowa komisja wyborcza, na podstawie otrzymanych protokołów głosowania od obwodowych komisji wyborczych, sporządza protokół zbiorczych wyników głosowania i sprawdza protokół sporządzony przez obwodową komisję pod względem formalnym oraz spójności arytmetycznej. Rzecznik KBW wskazał jednak, że okręgowa komisja “nie jest uprawniona do zakwestionowania protokołu z powodu tego, że wyniki ustalone przez obwodową komisję wyborczą odbiegają od wyników w sąsiednich obwodach głosowania lub od wyników z pierwszego głosowania”.

Odpowiedzialność za właściwe ustalenie wyników w danym obwodzie ciąży na obwodowej komisji wyborczej złożonej z przedstawicieli różnych, konkurujących ze sobą komitetów wyborczych, często w obecności mężów zaufania i obserwatorów społecznych — podkreślił Chmielnicki.

Do sprawy poważnych oskarżeń odniósł się również szef polskiego rządu. Premier Donald Tusk wypowiedział się w temacie wyborów w mediach społecznościowych.

“Każdy zgłoszony przypadek nieprawidłowości w liczeniu głosów jest sprawdzany i analizowany. Ewentualne fałszerstwa są badane i będą ukarane. Protesty trafią do Sądu Najwyższego. Rozumiem emocje, ale zakładanie z góry, że wybory zostały sfałszowane, nie służy polskiemu państwu”

— czytamy w internetowym wpisie premiera Tuska.