NFL
Poznali się przypadkiem, pokochali od pierwszego wejrzenia, przetrwali najtrudniejsze chwile. Dziś, żegnając Agnieszkę Maciąg, wracamy do historii jej niezwykłego związku _______
Z ogromnym smutkiem żegnamy Agnieszkę Maciąg – modelkę, pisarkę, kobietę o niezwykłej wrażliwości. Jej miłość z Robertem Wolańskim przetrwała kryzysy, rozłąki i czas. Dziś ich wieloletnia historia staje się symbolem uczucia, które nie kończy się wraz z odejściem
Poznali się trzy dekady temu podczas sesji zdjęciowej. Robert Wolański robił zdjęcia, Agnieszka Maciąg pozowała. Pobrali się kilka lat później w 2011 roku. Od razu między nimi zaiskrzyło. Połączyły ich podobne doświadczenia, wrażliwość, plany… „Dostrzegliśmy swoje oczy i to, co się w nich kryje. Zobaczyliśmy swoją wrażliwość, tęsknoty, marzenia, radości i smutki. Patrzyłam na pięknego człowieka, który natychmiast stał mi się bliski. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia!”, wspominała Agnieszka Maciąg. Dziś Polskę obiegła bardzo smutna wiadomość o śmierci modelki…
W jednej z archiwalnych rozmów z Krystyną Pytlakowską Agnieszka Maciąg powiedziała, że w 1996 roku była poturbowana i wcale nie chciała nikogo poznawać. W oczach Roberta zobaczyła radość i ciepło. On był tak onieśmielony, że cały czas wpatrywał się w czubki własnych butów. Tym bardziej że Agnieszka, jak to na sesji, wyglądała zjawiskowo: profesjonalny make-up, fryzura, modne ubrania. Na kolejne spotkanie przyszła sauté. “Pewnie wzbudziłam w tobie litość?” – zapytała w wywiadzie z 2011. Odpowiedział, że od razu miłość. “Rozmawialiśmy, jakbyśmy się znali dwadzieścia lat. Byliśmy wtedy na tym samym etapie, po rozstaniach”, wspominał Robert Wolański.
Agnieszka Maciąg początkowo nie chciała związku z fotografem. Była pewna, że ten spotykając w pracy same piękne kobiety, nie będzie jej wierny. Znajomi dawali im trzy miesiące. On mieszkał w Paryżu, ona w Warszawie. I to nie sama, a z synem z poprzedniego związku — Michałem. Już po czterech dniach byli pewni, że chcą być razem. Mimo trudności nie odpuścili i udało im się stworzyć trwały związek na wiele kolejnych lat.
Agnieszka Maciąg i Robert Wolański: kryzys w związku, separacja
Jednak po 10 latach coś zaczęło się psuć. Para walczyła z kryzysem. “Popełniłam szereg klasycznych błędów” – wyznała modelka Krystynie Pytlakowskiej. “Po pierwsze uznałam, że w tym związku to Robert jest utalentowany, a ja jestem po to, by troszczyć się o niego. (…) Moje potrzeby i aspiracje odsunęłam na dalszy plan. Wmówiłam sobie, że Robert jest wrażliwy, delikatny i potrzebuje mojego wsparcia. Chociaż on wcale mnie o to nie prosił. Skoncentrowałam się na moim mężczyźnie i moim synu. A kiedy człowiek zapomina o sobie, dzieje się coraz gorzej. Z pozoru wszystko wygląda idealnie, a wewnątrz rozgrywa się dramat”, mówiła.
Mimo że była znana i lubiana, nie akceptowała siebie ani nie doceniała swoich osiągnięć. Była wypalona i zaskoczona. Odeszła. Jego świat runął. “Rozpadałam się na coraz mniejsze części, a obecność partnera zaczęła mnie przerastać. Udźwignięcie siebie samej przekraczało moje możliwości. Zdecydowaliśmy się na separację. Musiałam najpierw pomóc sobie, zanim zacznę naprawiać nasz związek”, mówiła w wywiadach.
Nie kontaktowali się przez rok. Przestała pisać i malować, co wcześniej uwielbiała. W końcu, by odnaleźć siebie, poszła do psychologa. Zakochała się w jodze i medytacji. Poczuła swoją siłę. Udało jej się odzyskać siebie. A on na nią poczekał. Znowu zaczęli rozmawiać godzinami, chodzić na randki i na nowo się sobą zachwycili. Oboje chcieli coś zmienić, rozwijać się razem. “Dopiero gdy przeszliśmy przez kryzys, zobaczyłem, że jesteś nie tylko piękna, ale i bardzo głęboka, mądra, nad wyraz wrażliwa”, mówił Wolański w VIVIE!. Modelka też zmieniła podejście: “Teraz nie mam roszczeń wobec partnera. Nie potrzebuję, żeby był plastrem na moje rany. Sama je musiałam wyleczyć
Agnieszka Maciąg w lutym 2020 roku napisała pod ich wspólnym zdjęciem na profilu na Instagramie: “Prawie 25 lat razem. 15 lat po kryzysie, który nas tak wiele nauczył — mnie przede wszystkim prawdziwej miłości oraz tego, że miłość do drugiego człowieka zaczyna się od prawdziwego ukochania siebie — ze swoim zaletami i wadami, słabościami i mocnymi stronami”.
Modelka nosiła dwa pierścionki – jeden, który dostała przed kryzysem, i drugi, kiedy ponownie przyjęła oświadczyny partnera. Pobrali się w 2011 roku. „Gdyby nie Agnieszka, wielu rzeczy nie potrafiłbym dostrzec. Najpierw przestałem pracować w weekendy. A byłem pracoholikiem, pozwoliłem sobie zagubić się w niekontrolowanym pędzie. Ona mnie z tego wyrwała. Kiedy spokojnie zjedliśmy śniadanie, spędziliśmy wspólnie dzień, wieczorem poszliśmy do kina, już wiedziałem, że nie chcę dłużej tracić tego, co omijało mnie przez lata”, wspominał Robert Wolański.