Potężny cios w obóz Lewandowskiego”. Wystarczył jeden wpis

Potężny cios w obóz Lewandowskiego” — tak portal Sport.pl komentuje najnowsze wydarzenia dotyczące konfliktu piłkarza z byłym menadżerem, Cezarym Kucharskim. Sąd obecnie przesłuchuje prawnika i wieloletniego znajomego reprezentanta Polski, Kamila Gorzelnika.

Po październikowym przesłuchaniu Kamila Gorzelnika w sprawie konfliktu między Robertem Lewandowskim a Cezarym Kucharskim atmosfera wokół procesu ponownie wzbudziła poruszenie. To właśnie po stawieniu się prawnika i wieloletniego znajomego Lewandowskiego przed sądem, Kucharski zamieścił w mediach społecznościowych wpis, który natychmiast wywołał poruszenie.

Dwa dni, ok. 9 godzin przesłuchania adwokata Kamila Gorzelnika przed Sądem! Dowiedziałem się, że przez ponad rok negocjowałem nie z adwokatami Roberta Lewandowskiego, tylko z jakimiś przebierańcami!” — napisał jakiś czas temu na platformie X. Co autor miał na myśli? Sport.pl próbował to ustalić, lecz szczegóły wciąż owiane są tajemnicą ze względu na niejawność procesu.

Z obozu byłego menadżera piłkarza napłynęło dość sugestywne stanowisko. Mecenas Krzysztof Ways, reprezentujący Kucharskiego, w rozmowie z portalem Sport.pl przyznał, że przesłuchania Gorzelnika rzucają nowe światło na wydarzenia sprzed nagranych rozmów obu panów. “Sprawa robi się coraz ciekawsza i coraz bardziej zaskakująca. Wiele wskazuje, że doszło tam do jakiejś niezwykłej maskarady, skrupulatnie przygotowanej intrygi, w którą zamieszane były osoby podszywające się pod pełnomocników jednej ze stron. Niestety nic więcej powiedzieć nie mogę” — podkreślił, przypominając, że jawność została wyłączona na wniosek strony pokrzywdzonego

Sport.pl zwrócił się również do przedstawicieli Roberta Lewandowskiego z prośbą o komentarz do wpisu Kucharskiego. Odpowiedź była krótka i stanowcza: takie publiczne sugestie to — w ich ocenie — próba przedstawiania własnej, nieuprawnionej narracji o przebiegu procesu i tym samym naruszenie zasad niejawności. Strona Lewandowskiego odmówiła dalszego odnoszenia się do publikowanych przez Kucharskiego treści.

Wcześniej najdłużej zeznawał sam Lewandowski, który spędził w sądzie 12 godzin. Teraz jednak to Gorzelnika sąd słucha najintensywniej. Co dokładnie sprawia, że jego rola jest tak ważna? Poza kulisami działania spółki równie istotne mogą być okoliczności kontaktów między stronami przed pamiętnymi nagraniami w restauracji Baczewski. Właśnie te obszary — jak sugeruje obrona Kucharskiego — mają kryć potencjalnie najbardziej zaskakujące informacje.

Jakie dokładnie? Na to pytanie — przynajmniej na razie — odpowiedzi nie mają nawet ci, którzy śledzą tę sprawę najbliżej. Wszystko pozostaje w rękach sądu i stron postępowania, które na razie ograniczają się do lakonicznych komunikatów. Pewne jest tylko jedno, według informacji podawanych przez sport.pl: przesłuchania Gorzelnika stały się jednym z centralnych punktów procesu, a wpis Kucharskiego — niezależnie od interpretacji — odsłonił kolejny etap narastającego napięcia między dawnymi współpracownikami.