Connect with us

NFL

Polska planuje powrót do produkcji min przeciwpiechotnych, co budzi kontrowersje i obawy o bezpieczeństwo cywilów. Jakie są tego konsekwencje?

Published

on

To ma sens, musimy szykować się na każdy wariant powstrzymania przeciwnika — tak eksperci w rozmowie z “Faktem” komentowali informacje o powrocie do polskiej produkcji min przeciwpiechotnych. Wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski w rozmowie z Agencją Reutera dodał, że rząd planuje je rozstawić wzdłuż Tarczy Wschód. — Może się okazać, że miny będą stanowić mniejsze zagrożenie dla żołnierzy, ale większe dla cywilów — alarmował redaktor naczelny miesięcznika “Nowa Technika Wojskowa” Mariusz Cielma.

Powrót do produkcji min przeciwpiechotnych skomentowali dla “Faktu” analityk wojskowy Mariusz Cielma i gen. Tomasz Bąk (zdj. archiwalne).5
Zobacz zdjęcia
Powrót do produkcji min przeciwpiechotnych skomentowali dla “Faktu” analityk wojskowy Mariusz Cielma i gen. Tomasz Bąk (zdj. archiwalne). Foto: Michał Kośc/Forum, Dariusz Gorajski / AGENCJA Wyborcza .pl
Polska zdecydowała się rozpocząć produkcję min przeciwpiechotnych po raz pierwszy od czasów zimnej wojny i planuje ich rozmieszczenie wzdłuż swojej wschodniej granicy, a może nawet ich eksport do Ukrainy — poinformował Reuters 17 grudnia wiceszef MON Paweł Zalewski. — Jesteśmy zainteresowani dużymi ilościami min tak szybko, jak to możliwe — dodał.

Te informacje zbiegają się z finalizacją procesu wyjścia Polski z tzw. konwencji ottawskiej, która zakazywała produkcji i używania min przeciwpiechotnych. Do końca stycznia przyszłego roku nasz kraj ma być oficjalnie poza układem sprzed ponad ćwierćwiecza.

Wojna w Ukrainie pokazała, że przeciwnik działa w sposób masowy, a więc zatrzymanie go za pomocą min przeciwpiechotnych ma sens. Oczywiście nie stawia się ich w czasie pokoju — argumentował w rozmowie z “Faktem” redaktor naczelny miesięcznika “Nowa Technika Wojskowa” Mariusz Cielma. Ekspert wspominał, że już wcześniej Wojsko Polskie opracowało rodzimy pojazd minowania narzutowego Baobab-K. Jego załoga jest w stanie w około 20 minut ułożyć przeciwpancerne pole minowe o długości prawie 2 km, a samo uzupełnienie zapasu 600 min nie zabiera więcej niż pół godziny.

W ocenie Mariusza Cielmy Polska powinna mieć zapasy min przeciwpiechotnych. — Dotychczasowy brak ich produkcji wynikał z powodów politycznych, a nie ograniczeń technologicznych. Zachód uznał, że trzeba zrezygnować z tego typu uzbrojenia, ale kluczowe armie świata, w tym Rosja, tego nie zrobiły — wskazał. Ekspert wojskowy alarmował także, że masowe rozłożenie min przeciwpiechotnych może stanowić o wiele większe zagrożenie dla cywilów po zakończeniu konfliktu zbrojnego. Pokazały to wojny z ostatnich dekad m.in. w byłej Jugosławii.

Były dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich gen. Tomasz Bąk ocenił, że wieloetapowe zapory inżynieryjne, które również powstają w ramach Tarczy Wschód, zawsze się sprawdzają na polu walki. — Pomimo dużej dyskusji o dronach, musimy być również gotowi na wariant wojny tradycyjnej. Inwazja Rosji na Ukrainę przybrała obecnie formę konfrontacji pozycyjnej znanej z I wojny światowej. A miny przeciwpiechotne zawsze stanowią element odstraszający — ocenił były wojskowy.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery