Connect with us

NFL

Po trzech tygodniach w śpiączce wydawało się, że nadziei polskiego boksu trudno będzie odzyskać sprawność. Walczy jednak jak wojownik ➡

Published

on

Pół roku temu Cezary Znamiec, nadzieja polskiego boksu, uległ koszmarnemu wypadkowi. Po trzech tygodniach w śpiączce wydawało się, że trudno będzie mu odzyskać sprawność. Czarek walczy jednak jak wojownik, a jego postępy w rehabilitacji są dużo lepsze od spodziewanych. Jest świadomy, rozmawia, wspomina swoje walki. Przy jego boku jest ktoś wyjątkowy.

Noc z 13 na 14 czerwca, trasa S8. Po ligowym meczu, w którym Rushh Kielce pokonał u siebie Wisłok Rzeszów, pięściarze Cezary Znamiec i Paweł Brach podróżowali na zachód Polski do Żagania, by złożyć przysięgę wojskową. Siedzieli z tyłu. O 3.50 w pobliżu miejscowości Barycz niedaleko Łodzi auto osobowe uderzyło w naczepę samochodu ciężarowego. Jak wynikało z ustaleń, kierowca był trzeźwy, ale zasnął.

Paweł wyszedł z wypadku niemal bez szwanku. Czarka, który w odróżnieniu od kolegi poprzedniego wieczoru nie boksował, strażacy musieli wydobywać z wraku pojazdu. W szpitalu natychmiast wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. Wybudził się po 22 dniach.

W połowie lipca trafił do prywatnej kliniki neurorehabilitacji w Olsztynie. Jego parametry życiowe wciąż były niestabilne. Uraz czaszkowo-mózgowy, porażenie czterokończynowe, wspomaganie oddychania… Czarek nie mógł jeszcze nic powiedzieć, bo w przełyku miał rurkę tracheotomijną, ale reagował już na proste polecenia. Ruszał palcami, ściskał rękę. Nadal nie było jasne, czy reprezentant Polski, zwycięzca majowego turnieju międzynarodowego im. Feliksa Stamma zdoła odzyskać pełną świadomość.

Pięć miesięcy po wypadku efekty rehabilitacji zdają się przynosić nadspodziewanie dobre efekty. Gdy odwiedzamy w Olsztynie Czarka i jego dziewczynę Sarę, siedzący na wózku inwalidzkim pięściarz rozumie nas i odpowiada na pytania — także te dotyczące przeszłości. Słowa wypowiada powoli, lecz wyraża się w sposób logiczny i adekwatny do sytuacji, w której się znalazł.

Pytamy go choćby o to, z której walki w karierze jest najbardziej dumny. — Chyba z finałowej na Stammie — mówi Czarek. — Walczyłeś wtedy jedną ręką — dodaje Sara. — Tak, jedną ręką walczyłem. Prawą miałem i mam zepsutą — stwierdza 22-latek. To prawda. Z reprezentantem Szwecji Kevinem Scottem wygrał na warszawskim Torwarze, boksując głównie lewą. A wskutek wypadku większego porażenia faktycznie doznała prawa część ciała.

Przed rozmową oglądamy zajęcia Czarka. — Rehabilitacja w Animusie [nazwa kliniki] wygląda super. Trwa pięć godzin dziennie. Nie jestem zmęczony, bo ciężko pracuję nad tym, aby takim nie być. Celem jest wyzdrowienie — stwierdza reprezentant Polski.

Ćwiczenia, które obserwujemy, brązowy medalista młodzieżowych ME 2023, ubrany w bluzę RKB Boxing Radom (jego wychowawcą był tam trener Adam Jabłoński), wykonuje z rehabilitantem w pozycji pionowej. Przytrzymywany, robi lekkie przysiady, podnosi ciężarki, a na koniec wraz z opiekunem powoli przechodzi cały korytarz. Zbiera zasłużone pochwały, bo podczas zajęć pokazuje tę samą determinację, z którą wchodził na ring.

Miejsce sprzyja zresztą takiej postawie. Do kliniki Animus trafił dlatego, że synem małżeństwa prowadzącego placówkę jest mistrz Polski kadetów w barwach warszawskiej Legii. — Z tego miejsca chciałbym bardzo podziękować pani Kasi i panu Tomkowi za pomoc — mówi Czarek. A tuż przy ośrodku, po drugiej stronie ulicy, znajduje się klub Arrachion MMA, w którym kształtowały się charaktery Mameda Chalidowa czy Joanny Jędrzejczyk.

Słyszymy, że Czarek uzyskuje efekty, których można byłoby się spodziewać trzy miesiące później. I że jest to oczywiście zasługa lekarzy czy rehabilitantów, ale nie tylko ich. Nie osiągnąłby takich postępów, gdyby od ponad trzech miesięcy nie było przy nim na stałe Sary. — Poznaliśmy się na gali Suzuki. Wołali na mnie “Włoski ogier”. To było bardzo fajne — wspomina pięściarz.

Chodzi oczywiście o serię organizowanych przez PZB imprez pod nazwą Suzuki Boxing Night. Sara zajmowała się tam obsługą gości. A skąd ksywka zapożyczona od filmowego Rocky’ego? Partnerka Czarka wyróżnia się południową urodą. Jej tata jest Włochem, mama Polką.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery