NFL
Po 27 latach sprawa zabójstwa Marka M. znajdzie swój finał w sądzie. Link w komentarzu
Po 27 latach sprawa zabójstwa 24-letniego Marka M., do którego doszło w powiecie obornickim, znajdzie swój finał w sądzie. Na ławie oskarżonych znajdą się dwaj mężczyźni, którzy mieli dokonać morderstwa, a następnie ukryć ciało.
24-letni mężczyzna zaginął w kwietniu 1998 r. Jego ciała do tej pory nie udało się odnaleźć mimo szeroko zakrojonych poszukiwań. “Ustalono, że został on wywieziony do lasu w okolicy Rożnowa i Kowanówka. Tam pozbawiono go życia, dusząc rękoma i uderzając metalowym lewarkiem w głowę. Ciało zamordowanego ukryto, a należące do niego rzeczy wyrzucono do rzeki” – przekazał w komunikacie prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Sprawa przez lata była nierozwiązana. Śledczy postanowili do niej wrócić, ponownie przeanalizować dokumenty, a także zebrać nowe dowody. Ustalili, że ze sprawą mają związek 51-letni Piotr Z. i 52-letni Maciej P. “Motywem zabójstwa była chęć zatuszowania udziału Piotra Z. i Macieja P. w procederze wyłudzania pieniędzy z banków za pomocą czeków bez pokrycia” – informuje prokuratura. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia.
Piotr Z. został formalnie aresztowany w związku ze sprawą w kwietniu ubiegłego roku. Wtedy i tak był już pozbawiony wolności, bo odbywał wieloletni wyrok za przestępstwa przeciwko mieniu i z użyciem przemocy. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa Marka M. Niecały rok później został zatrzymany i aresztowany Maciej P. Jak ustalił portal Gazeta.pl, mężczyzna był wcześniej karany za posiadanie broni i narkotyków. Maciej P. nie przyznaje się do udziału w zabójstwie i ukryciu ciała zamordowanego. Obu oskarżonym grozi do 25 lat więzienia. Z naszych ustaleń wynika, że w śledztwie kluczowe okazały się m.in. zeznania dwóch świadków incognito (czyli świadków, których dane są ukryte ze względów bezpieczeństwa