NFL
Planowany pokaz filmu autorstwa polityka wywołał sprzeciw starosty i artystów mających wystąpić na obchodach. Szczegóły ➡️
Wspólne świętowanie w Miliczu (woj. dolnośląskie) zastąpił ostry konflikt między władzami dotyczący obchodów Święta Niepodległości. W centrum sporu znalazła się projekcja filmu Grzegorza Brauna. Powiat podjął decyzję o wycofaniu się ze współorganizacji, zarzucając gminie naruszenie ustaleń i upolitycznienie imprezy. Burmistrz odpiera zarzuty.
Z przykrością informuję, że Powiat Milicki wycofuje się ze współorganizacji obchodów Narodowego Święta Niepodległości” — pisze starosta Łukasz Rokita w oficjalnym oświadczeniu. Wskazuje na naruszenie wcześniejszych ustaleń, w tym dodanie do programu imprezy projekcji filmu “Gietrzwałd 1877. Wojna światów” autorstwa Grzegorza Brauna.
Narodowe Święto Niepodległości zostało wykorzystane przez ugrupowanie polityczne — Konfederację Korony Polskiej” — dodaje starosta na Facebooku. O złamanie ustaleń i organizację pokazu oskarża burmistrza Milicza, Wojciecha Piskozuba.
Milickie samorządy do pewnego momentu program obchodów uzgadniały wspólnie. Na zaakceptowanym przez starostwo promocyjnym plakacie wyszczególniono mszę, korowód z marszałkiem Józefem Piłsudskim jadącym na Kasztance oraz koncert. Niedługo później gmina miała rozpocząć promowanie wydarzenia materiałami zawierającymi dodatkową imprezę.
“W programie obchodów umieszczono punkt, który na żadnym etapie nie był uzgadniany ani zaakceptowany przez Powiat Milicki — projekcję filmu Grzegorza Brauna »Gietrzwałd 1877. Wojna światów«” — zarzuca burmistrzowi Piskozubowi starosta Łukasz Rokita. W konsekwencji podjął decyzję o wycofaniu się z organizacji imprezy.
Pokaz dzieła autorstwa przewodniczącego Konfederacji Korony Polskiej wywołał też reakcję artystów biorących udział w organizacji obchodów. “Wyrażam stanowczy sprzeciw wobec wykorzystywania Narodowego Święta Niepodległości do urządzania partyjnych wieców. Jest to święto wszystkich Polaków, niezależnie od wyznawanego światopoglądu” — pisze na Facebooku Małgorzata Wojciechowska, właścicielka szkoły wokalnej, której uczniowie mieli występować na koncercie podczas milickiego Święta Niepodległości.
Burmistrz Milicza Wojciech Piskozub stanowczo zaprzecza oskarżeniom i określa je jako “nieprawdziwe i krzywdzące”. W swoim oświadczeniu podkreśla, że wszystkie ustalenia, w tym projekt graficzny, były zaakceptowane przez obie strony i zapisane w oficjalnym dokumencie.
Wyjaśnia, że projekcja filmu “Gietrzwałd 1877. Wojna światów” jest inicjatywą towarzyszącą, finansowaną przez zewnętrzną fundację i niekolidującą z głównym programem obchodów. Zaznacza, że wydarzenie jest bezkosztowe, a jego organizacja została uzgodniona zgodnie z obowiązującymi zasadami. Apeluje też o porozumienie.