Oto nowy selekcjoner? Kolejne doniesienia. Cezary Kulesza aż się zirytował

Wiadomo, że każdy chce mieć “swojego” kandydata, żeby potem móc powiedzieć, że wiedział pierwszy. Dlatego tak to wygląda. Panowie, najpierw mnie zasypujecie pytaniami, ja z szacunku odpowiadam, a potem krytykujecie, że ciągle pojawiają się jakieś nowe informacje — mówi w rozmowie z PS Onet Cezary Kulesza. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej odniósł się do narastających spekulacji, że coraz bliżej posady selekcjonera jest Jan Urban.

W poniedziałkowy wieczór gruchnęła wiadomość, że Cezary Kulesza prowadzi rozmowy z Janem Urbanem w kwestii posady selekcjonera. — Kulesza konkretnie rozmawia z Janem Urbanem. Cele, kontrakt, sztab! — przekazał Roman Kołtoń. Wykonaliśmy więc telefon do prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, by odniósł się do tych doniesień.

Dopóki nie będziemy mieli podpisanego draftu umowy z przyszłym selekcjonerem, to nie będę zdradzał żadnych nazwisk ani szczegółów. Byłoby to bez sensu, bo jeszcze by się po drodze “wysypało” i co wtedy będzie?

Nie wiem, skąd te informacje. Ja nic takiego nie mówiłem. Wiadomo, że każdy chce mieć “swojego” kandydata, żeby potem móc powiedzieć, że wiedział pierwszy. Dlatego tak to wygląda. Panowie, najpierw mnie zasypujecie pytaniami, ja z szacunku odpowiadam, a potem krytykujecie, że ciągle pojawiają się jakieś nowe informacje. Poczekajmy do oficjalnego ogłoszenia.

Ale mnie pan ciągnie za język, panie redaktorze. Żadne dokumenty nie zostały jeszcze podpisane. Na razie nic takiego nie miało miejsca i naprawdę, bardzo proszę, poczekajmy spokojnie do oficjalnych komunikatów w tej sprawie.

W poniedziałek rozmowy z potencjalnym kandydatem rzeczywiście zostały zintensyfikowane?

Cały czas rozmowy są intensywne. Jeżeli dojdziemy do porozumienia w sprawie selekcjonera, odpowiednio to zakomunikujemy.

Rzeczywiście obie strony — PZPN i kandydat na selekcjonera — skłaniają się ku opcji kontraktu krótkoterminowego?

Nigdy czegoś takiego nie powiedziałem. Tak szczegółowe ustalenia powinny pozostać na tym etapie wyłącznie pomiędzy federacją a kandydatem.

Czyli można spodziewać się selekcjonera z umową nie jedynie do końca roku, ale długoterminowej?

Można się spodziewać wszystkiego, a szczegółowych informacji należy oczekiwać w momencie oficjalnego ogłoszenia ws. nowego selekcjonera reprezentacji Polski.