NFL
Ostateczna decyzja o ekstradycji Bartosza G. miała zapaść 26 września. Tak się jednak nie stało. Obecnie ani polska prokuratura, ani rodzina zamordowanej Mai z Mławy nie wiedzą, co się dzieje
Nie jest jasne, na jakim etapie znajduje się proces ekstradycji Bartosza G. do Polski. 18-latek, główny podejrzany o brutalne zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy, przebywa obecnie w Grecji. Choć tamtejszy sąd miał pod koniec września wydać ostateczny wyrok, decyzja nie zapadła, co skłoniło polską prokuraturę do żądania wyjaśnień. – W przyszłym tygodniu wraz z ojcem Mai, Jarosławem Kowalskim, polecimy do Grecji – zapowiada mec. Wojciech Kasprzyk, pełnomocnik rodziny zamordowanej.
Ostateczna decyzja o ekstradycji Bartosza G. miała zapaść 26 września. Tak się jednak nie stało. Obecnie ani polska prokuratura, ani rodzina zamordowanej Mai z Mławy nie wiedzą, co się dzieje.
W związku z przedłużającym się postępowaniem Prokuratura Okręgowa w Płocku, prowadząca śledztwo w sprawie zabójstwa, wystosowała oficjalne zapytanie do władz greckich. Zażądano wyjaśnień, dlaczego na ostatnim posiedzeniu nie zapadł wyrok.
Rodzina zabójcy Mai z Mławy pozwana! Pełnomocnicy rodziny bronia dobrego imienia zmarłej
Obecnie oczekujemy na oficjalne stanowisko ze strony greckiej. Przewidujemy, że odpowiedź może nadejść najwcześniej za tydzień – informował nas w ubiegłym tygodniu rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku, prokurator Bartosz Maliszewski. W poniedziałek, 13 października, wciąż brak postępów w sprawie.
Rodzina Mai poleci do Grecji
– W przyszłym tygodniu z panem Jarosławem, ojcem Mai, planujemy wylot do Grecji celem złożenia pisma o przyspieszenie ekstradycji w Sądzie Najwyższym w Atenach – mówi “Super Expressowi” mec. Wojciech Kasprzyk, pełnomocnik rodziny zamordowanej 16-latki. Pan Jarosław napisał list do wymiaru sprawiedliwości.
Rodzina jest załamana. Nie wiemy, co się dzieje. Nie jesteśmy stroną postępowania, więc nie możemy wziąć w nim udziału. Podejrzewamy, że chodzi o kwestie psychiczne. Nie wiemy, jakie wnioski dowodowe składa matka i to nas blokuje, ale liczymy na to, że 5 listopada (wyznaczona data kolejnego posiedzenia – przyp. red.) zakończy się gehenna rodziny – dodaje.
Bartosz G. i jego matka od początku sprzeciwiają się ekstradycji, argumentując, że w Polsce chłopak nie ma szans na sprawiedliwy proces i obawia się o swoje bezpieczeństwo. Twierdzi również, że nie pamięta, co wydarzyło się w dniu śmierci Mai. Podczas pobytu w areszcie miał próbować odebrać sobie życie, wieszając się na prześcieradle. Jak udało nam się, ustalić, na początku października Bartosz G. zyskał pełnoletność. Swoje 18. urodziny obchodził w greckim areszcie.
Dramat w Mławie wstrząsnął całą Polską. Pod koniec kwietnia 2025 roku zaginęła 16-letnia Maja. Wyszła z domu, mówiąc rodzicom, że spotka się z kolegą, 17-letnim Bartoszem G. Nigdy już nie wróciła. Tydzień później, w majówkę, w zaroślach odnaleziono jej zmasakrowane ciało. Wszystko wskazywało na brutalne morderstwo. Trop szybko doprowadził śledczych do Bartosza, ale nastolatek był już poza granicami kraju – na szkolnej wycieczce w Grecji. Tam został zatrzymany i trafił do ośrodka dla nieletnich Kassaveteia koło Volos. Od tego momentu trwa batalia o jego sprowadzenie do Polski.