NFL
Ojej Link w komentarzach
Sylwia Peretti ma za sobą trudne miesiące, ale nie brakuje jej powodów do uśmiechu. Ostatnio pochwaliła się nowym, wyjątkowym domownikiem, który od pierwszych chwil wniósł do jej życia mnóstwo radości i ciepła. Nie da się przejść obojętnie obok tego nagrania!
Sylwia Peretti nie przestaje dzielić się ze swoimi fanami ciepłymi momentami z życia, które pomagają jej odnaleźć równowagę po trudnych przeżyciach. Tym razem celebrytka pokazała nową członkinię swojej rodziny — uroczą suczkę o imieniu Helena. Miłość Peretti do zwierząt nie jest tajemnicą, a jej dom od lat pełen jest czworonożnych przyjaciół. Nowa podopieczna szybko wniosła sporo radości i pozytywnej energii, co można było wyczuć z relacji, którymi Sylwia podzieliła się w mediach społecznościowych.
Sylwia Peretti od lat daje się poznać nie tylko jako osobowość medialna, ale przede wszystkim jako osoba o wielkim sercu dla zwierząt. W jej codziennym życiu opieka nad czworonożnymi przyjaciółmi zajmuje szczególne miejsce — otwarcie mówi o swoich psach. Miłość gwiazdy “Królowych życia” do zwierząt widoczna jest także w jej mediach społecznościowych, gdzie regularnie dzieli się zdjęciami i historiami swoich pupili. Teraz postanowiła pochwalić się kolejnym nowym mieszkańcem. Peretti zdecydowała się na kolejną suczkę, której dała na imię Helena.
Chciałabym Wam tylko kogoś przedstawić. Cześć, jestem Helena i właśnie wprowadziłam straszny zamęt i ogrom miłości w życie mojej mamy i mam najlepsze siostry na świecie
Sylwia Peretti powoli odbudowuje swoje życie po tragicznej stracie syna. Choć codzienność wciąż bywa dla niej wyzwaniem, nieoczekiwane gesty życzliwości ze strony obcych ludzi oraz wsparcie ukochanego męża pomagają jej odnaleźć na nowo siłę i uśmiech. Niedawno opisała poruszającą sytuację — będąc już na trasie, przez roztargnienie zapomniała kluczyków, co zakończyło się czterogodzinnym oczekiwaniem na stacji. Wtedy właśnie Peretti spotkała nieznajomych, którzy otoczyli ją serdecznością i zaprosili na zlot amerykańskiej motoryzacji. Choć nie była to jej pasja, zdecydowała się wziąć udział w wydarzeniu, co okazało się niezwykle budującym doświadczeniem.
W emocjonalnym wpisie Sylwia podkreśliła także ogromne znaczenie, jakie w tym trudnym czasie odgrywa jej mąż. To właśnie on jest jej największym wsparciem i motywacją do dalszego życia. Gdy po długim czasie zobaczyła na jego twarzy szczery uśmiech, poczuła, że dla niego warto walczyć o każdy kolejny dzień.