„Odwalcie się wszyscy!” — tak Marek Perepeczko reagował na próby pomocy. Kulisy jego ostatnich dni

Marek Perepeczko dla wielu widzów na zawsze pozostanie legendarnym “Janosikiem” czy komendantem z “13 posterunku”, ale jego życie zakończyło się w samotności, nagle i w dramatycznych okolicznościach. W 2005 r. zmarł na zawał serca w swoim mieszkaniu w Częstochowie. Miał zaledwie 63 lata. Bliscy po latach podkreślają, że przyczyną przedwczesnej śmierci była nie tylko choroba serca, ale także ogromna nadwaga i brak dbałości o zdrowie. Perepeczko nie chciał się leczyć, odrzucał pomoc najbliższych, jakby świadomie uciekał w samotność. “Odwalcie się wszyscy!” — potrafił z irytacją powiedzieć do przyjaciół.

Marek Perepeczko pod koniec życia i w latach młodości.8
Zobacz zdjęcia
Marek Perepeczko pod koniec życia i w latach młodości. Foto: Konaszewski Andrzej/Kapif, Tomasz Prażmowski / Forum
W czwartek 17 listopada 2005 roku przyjaciele zaalarmowani brakiem kontaktu z aktorem ruszyli na poszukiwania. Nie odbierał telefonu, a sąsiad potwierdził, że słychać go w jego mieszkaniu. Policja i właściciel lokalu weszli do środka. Marek Perepeczko nie żył — przyczyną był zawał serca. Kulisy choroby i śmierci aktora zostały szczegółowo opisane w książce Marka Szymańskiego “Samotność Janosika. Biografia Marka Perepeczki”.

To z niej wyłania się obraz człowieka upartego, dumnego i niepokornego — takiego samego, jakim był na ekranie. Zmartwieni bliscy wręcz zorganizowali “medyczny spisek”, aby pomóc mu wbrew jego własnej woli.