NFL
Nowe twarze w rządzie nie przekonują większości Polaków. Wyniki sondażu pokazują, że rekonstrukcja może nie wystarczyć, by zażegnać kryzys.
Nowe twarze w rządzie? Większość wyborców mówi: to nie wystarczy. Ponad 59 proc. uczestników badania IBRiS dla “Rzeczpospolitej” nie wierzy, że rekonstrukcja pomoże rządowi wyjść z politycznego zakrętu.
Premier Donald Tusk.
Premier Donald Tusk. Foto: Damian Burzykowski / newspix.pl
Rekonstrukcja rządu pomoże wyjść z kryzysu politycznego? Większość respondentów sondażu IBRiS dla “Rzeczpospolitej” uważa, że nie. Oto dokładne wyniki badania.
Na odpowiedź “zdecydowanie nie pomoże” w kontekście wyjścia z kryzysu politycznego wskazało 37,8 proc. badanych. Z kolei opcję “raczej nie pomoże” wybrało 21,5 proc. respondentów.
Łącznie aż 59,3 proc. ankietowanych nie wierzy, że rekonstrukcja rządu przyczyni się do zażegnania kryzysu.
25,4 proc. badanych uważa, że rekonstrukcja “raczej pomoże”, a 5,9 proc. – że “zdecydowanie pomoże”. 9,4 proc. respondentów nie ma zdania w tej sprawie.
Z podziału odpowiedzi według elektoratów wynika, że aż 62 proc. zwolenników koalicji rządzącej wierzy, że zmiany w rządzie pomogą wyjść z obecnego politycznego impasu. Przeciwnego zdania jest 23 proc. wyborców tego samego obozu. To sugeruje – jak zauważa “Rzeczpospolita” – że przeprowadzenie rekonstrukcji może mimo wszystko wzmocnić pozycję rządu w oczach własnego elektoratu.
Zupełnie inaczej patrzy na to elektorat opozycji – aż 90 proc. sympatyków PiS, Konfederacji i Razem uważa, że rekonstrukcja nie rozwiąże obecnych problemów.
Jak ustaliła gazeta, w rządowych kręgach trwająca obecnie rekonstrukcja bywa określana jako “ostatnia rekonstrukcja Tuska”. Kolejna miałaby nastąpić dopiero w 2026 roku i objąć także stanowisko premiera – co miałoby dać nowy impuls i odświeżenie wizerunku przed wyborami parlamentarnymi.
Jak donosi “Rzeczpospolita”, sam Donald Tusk coraz poważniej bierze pod uwagę taki scenariusz – wynika to z rozmów z kluczowymi politykami PO i innych ugrupowań koalicyjnych.