NFL
Nowe decyzje sądu w sprawie Bartosza G. mogą zmienić bieg śledztwa dotyczącego tragicznej śmierci Mai z Mławy. Co to oznacza dla dalszych działań?
Brutalne zabójstwo 16-letniej Mai poruszyło całą Polskę. Po miesiącach walki sądowej Grecja zdecydowała się wydać podejrzanego o jej śmierć 17-letniego Bartosza G. polskim śledczym. Sprawa, która wstrząsnęła opinią publiczną, wkracza w nowy etap.
Maja miała 16 lat. Bartosz G. odpowie przed polskim sądem.
Maja miała 16 lat. Bartosz G. odpowie przed polskim sądem. Foto: Bogdan Hrywniak/newspix.pl, Artur Gierwatowski / Edytor
— Prokuratura Okręgowa w Płocku, za pośrednictwem Biura Międzynarodowej Współpracy Policji KGP, potwierdza, że Republika Grecka wydaje podejrzanego Bartosza G. stronie polskiej. Decyzja jest prawomocna — przekazał w piątek, 19 grudnia rzecznik prokuratury, Bartosz Maliszewski.
Wcześniej zgodę na ekstradycję wydał sąd w Salonikach. Obrońcy 17-latka odwołali się jednak od tej decyzji, próbując zablokować jego przekazanie do Polski. Bartosz G. argumentował, że powrót do kraju może zagrażać jego bezpieczeństwu. Sąd apelacyjny odrzucił jednak skargę, podtrzymując decyzję o ekstradycji.
— To istotny moment w tej sprawie. Śledczy będą mogli przedstawić podejrzanemu zarzuty i rozpocząć formalne postępowanie — dodał prok. Maliszewski.
Według ustaleń śledztwa, do tragedii doszło 23 kwietnia. 16-letnia Maja miała spotkać się z Bartoszem G., którego znała wcześniej. Tego dnia zaginęła. Jej ciało znaleziono tydzień później, 1 maja w zaroślach w Mławie, nieopodal jednej z posesji należących do rodziny chłopaka. Do miejsca wskazał policyjny pies tropiący.
Wstępnie ustalono, że przyczyną śmierci dziewczyny były liczne ciosy zadane tępym narzędziem. Śledczy zabezpieczyli również nagrania z monitoringu, które miały zarejestrować moment ataku. Bartosz G. został zatrzymany w jednym z hoteli w Grecji.