NFL
Nocny atak na polski konsulat w Brukseli wywołał poruszenie. MSZ potwierdza incydent, a belgijska policja bada nagrania z monitoringu.
Czerwona farba na elewacji, obraźliwe hasła na murach i psie odchody przed wejściem. W nocy ze środy na czwartek (17/18 grudnia) polski konsulat w Brukseli został zdewastowany. Sprawę potwierdza MSZ, a belgijska policja analizuje nagrania z monitoringu.
Skandal w Brukseli. Polski konsulat zdewastowany.
Skandal w Brukseli. Polski konsulat zdewastowany. Foto: null/PAP, X
Do zdarzenia doszło w samym centrum Brukseli, kilka godzin przed kluczowym szczytem Unii Europejskiej. Polski konsulat stał się celem nocnego ataku. Zniszczono fasadę budynku, a sprawcy zostawili po sobie wyraźny, prowokacyjny ślad.
Dewastacja Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Brukseli miała miejsce ok. godz. trzeciej nad ranem w czwartek. Informacje te ustaliła dziennikarka RMF FM. Atak nastąpił w dniu, w którym w Brukseli odbywał się kluczowy szczyt państw Unii Europejskiej dotyczący finansowania Ukrainy.
Czerwoną farbą oblano drzwi wejściowe, elewację budynku oraz polskie godło. Zniszczona została również tablica informacyjna, na której w językach urzędowych Belgii widnieje informacja, że w budynku mieści się polski konsulat.
Na niej napisano po angielsku słowo “Killers” (“Zabójcy”). Na jednym z murów pojawił się też wulgarny napis “J***ć mur”. Przed wejściem sprawcy rozrzucili psie odchody.
Ustalenia RMF FM potwierdził rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maciej Wewiór. “W czwartek na elewacji budynku Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Brukseli pojawiły się hasła o charakterze politycznym, wymierzone w bezpieczeństwo Polski oraz Unii Europejskiej” – przekazał reporterce stacji. Jak dodał, “sprawa została niezwłocznie zgłoszona do właściwych służb celem wyjaśnienia”.
Pracownicy konsulatu nie ukrywają, że incydent odbierają jako element szerszego kontekstu politycznego. — Wygląda na ruską prowokację, ale to może być wszystko, chodzi o sianie zamętu, niepewności — powiedział jeden z pracowników placówki, prosząc o zachowanie anonimowości. W rozmowie z dziennikarką RMF FM Katarzyną Szymańską-Borginon dodał, że jego zdaniem “chodzi o mur na granicy z Białorusią” oraz “protest przeciwko Frontexowi”.
Sprawą zajmuje się belgijska policja. Funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu. Widać na nich grupę trzech lub czterech zamaskowanych osób, które dokonują dewastacji budynku, podczas gdy jedna z nich rejestruje wszystko telefonem. W odpowiedzi na incydent policja zapowiedziała zwiększenie patroli w okolicy konsulatu.