Niecodzienna sytuacja. Pogrzeb Jerzego Derfla został przesunięty

W ostatnich dniach media obiegła informacja z wyznaczoną datą pogrzebu Jerzego Derfla, wybitnego pianisty, kompozytora i dyrygenta. Uroczystości pogrzebowe zaplanowane zostały na piątek 7 listopada. Jednak do pogrzebu nie doszło. Przyjaciel artysty w rozmowie z “Faktem” wyjaśnia powody zaistniałej sytuacji. — Jako rodzina i przyjaciele Jerzego Derfla doszliśmy do wniosku, że dobrze byłoby, żeby Jurek jednak spoczął w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych — mówi Kamil Malanicz. Tę decyzję skomentowała również Agata Młynarska, dla której artysta był bardzo ważną osobą.

Jerzy Derfel zmarł 3 listopada br. w wieku 84 lat. Był postacią wyjątkową na polskiej scenie muzycznej. Jego piosenki wykonywały największe gwiazdy, takie jak Irena Santor, Wojciech Młynarski, Ewa Bem czy Zbigniew Wodecki. Przeboje takie jak “Absolutnie”, “Truskawki w Milanówku” czy “Po Krakowskim w noc majową” na stałe wpisały się w historię polskiej piosenki, będąc świadectwem jego niezwykłego talentu i wrażliwości artystycznej.

Po śmierci artysty media obiegła informacja z datą jego pogrzebu, który wyznaczono na piątek 7 listopada. Ceremonia pogrzebowa miała rozpocząć się o godzinie 9:00 w kościele pw. św. Karola Boromeusza przy ul. Powązkowskiej w Warszawie. Po nabożeństwie Jerzy Derfel miał zostać pochowany na cmentarzu Stare Powązki w grobie rodzinnym. Wiadomości z takim informacjami rozpowszechniały również znane osoby na swoich profilach w mediach społecznościowych, m.in. Joanna Trzepiecińska, czy Krystyna Demska-Olbrychska.

Niestety w wyznaczonym terminie nie doszło do pogrzebu artysty. Na cmentarzu pojawiło się kilku zdezorientowanych żałobników, którzy chcieli uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu Jerzego Derfla.

Przyjaciel Jerzego Derfla tłumaczy zamieszanie wokół jego pogrzebu
Jak się okazuje, rodzina i przyjaciele w ostatniej chwili zdecydowali, że jednak warto pochować Jerzego Derfla w Alei Zasłużonych. To jednak wymaga wielu formalności i czasu. Dlatego postanowiono przełożyć uroczystości pogrzebowe. Nowy termin nie został jeszcze wyznaczony.

Niestety zawiodła komunikacja. Za pośrednictwem mediów społecznościowych rodzina poinformowała, że pogrzeb się nie odbędzie w wyznaczonym terminie, ale jak się okazało, ta wiadomość nie dotarła do wszystkich — stąd wyszedł pewnego rodzaju nietakt publiczny — mówi przyjaciel artysty, Kamil Malanicz.

Jako rodzina i przyjaciele Jerzego Derfla doszliśmy do wniosku, że dobrze byłoby, żeby Jurek jednak spoczął w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych, chociaż był najskromniejszym człowiekiem, jakiego znałem. Ale Jerzy po prostu na to zasługuje i stąd ta decyzja. Wysłaliśmy pisma w tej sprawie do miasta i czekamy na odpowiedź. Przy boku Jerzego docelowo spocznie jego ukochana żona Jadwiga