NFL
Napięcia wewnątrz PiS sięgają zenitu. Czy prezes Kaczyński zdoła zjednoczyć zwaśnione frakcje podczas kluczowego spotkania na Nowogrodzkiej?
Sprawdziliśmy nastroje wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości, w którym na dobre rozgorzały stare frakcyjne spory. Podczas spotkania na Nowogrodzkiej 12 grudnia prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński ma przywołać do porządku “maślarzy”, “zakon PC”, “ziobrystów” i “harcerzy”. — Nie wygramy wyborów, jak będziemy podzieleni. Niektórzy w partii mają chyba za dużo czasu. Prezes Kaczyński powinien na nich wszystkich huknąć — mówił “Faktowi” jeden z posłów ugrupowania.
“Maślarze”, “zakon PC”, “ziobryści” i “harcerze” — w ostatnich dniach te nazwy były odmieniane przez wszystkie przypadki w kontekście Prawa i Sprawiedliwości. Na początku grudnia spór frakcji walczących o wpływy w głównym ugrupowaniu prawicowym urósł do takich rozmiarów, że jego złagodzenie będzie głównym tematem narady na Nowogrodzkiej. W piątek 12 grudnia o godz. 15 w siedzibie PiS rozpocznie się spotkanie z prezesem Jarosława Kaczyńskiego. Choć oficjalnie to cykliczne spotkanie komitety politycznego partii, to w obliczu ostatnich napięć wewnętrznych skupia uwagę opinii publicznej. “Fakt” zapytał polityków partii, czego możemy się spodziewać.
Nie wygramy wyborów, jak będziemy podzieleni. Niektórzy w partii mają chyba za dużo czasu. Prezes Kaczyński powinien na nich wszystkich huknąć — mówił nam anonimowo jeden z posłów PiS.
Podobnych opinii wewnątrz ugrupowania nie brakuje. “Maślarze”, których nazwa pochodzi od braku polskiego masła na pokładzie samolotu LOT opisanego przez europosła PiS Tobiasza Bocheńskiego, składają się z tzw. ziobrystów (byłych polityków Suwerennej Polski) oraz “harcerzy”, czyli zwolenników byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Każda z tych grup stanowi także osobną frakcję wewnątrz PiS. Podobnie jak tzw. zakon PC, którą nazwę bierze od pierwszej partii Kaczyńskiego Porozumienia Centrum. W jej składzie są najwierniejsi politycy prezesa PiS, jak np. szef klubu Mariusz Błaszczak czy europoseł Joachim Brudziński.
Czy mowa motywacyjna prezesa Kaczyńskiego coś da? Ja to wszystko obserwuję z boku, ale organizowanych przez nas spotkania ciągle słyszę od ludzi pytania: “po co się kłócicie i tak ostro krytykujecie Konfederację?”. Nie wiadomo, co będzie za dwa lata, a nasi sympatycy oczekują od nas jednego: żebyśmy wrócili do władzy — opowiedziała nam jedna z posłanek PiS.
To, co powiedział ostatnio Ryszard Terlecki, było beznadziejne. Nasza grupa posłów jest silna i nie sądzę, żeby się kruszyła — rzucił nam jeden z tzw. ziobrystów. Nawiązał do wypowiedzi byłego wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, który przed kamerami obwiniał sprawę Zbigniewa Ziobry za spadek poparcia dla PiS.
Spotkanie pojednawcze na Nowogrodzkiej odbywa się w nieprzypadkowym momencie. Po pierwsze — na kilka godzin przed planowanym wydarzeniem z udziałem europosła Daniela Obajtka i dwóch byłych premierów — Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. Dyskusja z udziałem byłych szefów rządów, którzy wewnątrz PiS nie przepadają za sobą, jest planowane na godz. 17 w Brzozowej. Według “Newsweeka” były prezes Orlenu takimi wydarzeniami chce sobie zapewnić jak największe poparcie w obliczu problemów z prawem. Europoseł usłyszał zarzuty zarzut wyrządzenia szkody energetycznemu gigantowi w wysokości ponad 393 tys. zł na wynajęcie usług detektywistycznych do gromadzenia m.in. danych o politykach ówczesnej opozycji.