Morawiecki z Mentzenem poszli na piwo. I się zaczęło. “W ogóle nie powinienem tutaj przychodzić”

Poseł PiS, były premier Mateusz Morawiecki i lider Nowej Nadziei Sławomir Mentzen w czwartek wieczorem odbyli godzinną debatę w Warszawie. Były szef rządu stwierdził na samym początku, że “w ogóle nie powinien tam przychodzić” i domagał się od Mentzena przeprosin dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Bardzo dziękuję za odwagę, wiem, że to nie jest takie proste w pana partii móc wyjść na piwo bez zgody prezesa – zaczął przewodniczący Nowej Konfederacji. Z kolei Mateusz Morawiecki odniósł się do wcześniejszych wypowiedzi Mentzena na temat Jarosława Kaczyńskiego (m.in. słowa o “politycznym gangsterze) – Po tym, co pan poseł zrobił, w ogóle nie powinienem tutaj przychodzić (…). To jest coś, co naprawdę powinno być niedopuszczalne i właściwie powinien pan przeprosić, ale wiem, że zapewne pan tego nie zrobi – mówił były premier. Dodał, że “Jarosław Kaczyński jest sigmą polskiej polityki”.

W trakcie rozmowy Sławomir Mentzen pytał Mateusza Morawieckiego m.in. o kwestie podnoszenia podatków za rządów PiS i o przyczyny porażki w wyborach parlamentarnych w 2023 r. Politycy spierali się na temat faktów i danych. – Przez swoje 8 lat wprowadziliście 22 nowe podatki, opłaty, daniny, podatek handlowy, cukrowy, bankowy, podatek od budynków, daninę solidarnościową, opłatę paliwową, opłatę deszczową i mnóstwo innych, do tego wprowadziliście Polski Ład, po którym nikt nie wiedział, jakie należy płacić podatki – wyliczał lider Nowej Nadziei. – Roczny koszt wszystkich podatków, które obniżyliśmy, bo doprowadziliśmy do największej w historii trzeciej RP obniżki podatków, to 90-93 mld zł – odpowiadał z kolei Mateusz Morawiecki. Dodał, że wpływy z podwyższenia podatków wyniosły rocznie ok. 33 mld zł. – No jak dla pana albo dla kogoś z państwa 33 jest więcej niż 93, no to przepraszam za taką matematykę. U mnie oznacza to gigantyczną obniżkę podatków – mówił Mateusz Morawiecki.

Dziwię się, że jako Konfederacja jesteście niby za obniżką podatków, a głosowaliście przeciw kwocie wolnej do 30 tys. zł. Dlaczego tak się stało, panie pośle, może mi pan wytłumaczy? – dopytywał w pewnym momencie były szef rządu. – Nie znam tego głosowania, nie wiem, do jakiej innej ustawy dorzuciliście ten zapis (…) Było pewnie parę fajnych wrzutek. A nie była to przypadkiem ustawa wprowadzająca Polski Ład? – zareagował lider Nowej Nadziei.

Muszę przyznać, że wielu spodziewało się gładkiej gadki, a Morawiecki przyszedł się naparzać z Mentzenem i lecą naprawdę ostro. Jest to dyskusja, której naprawdę brakowało w polskiej polityce. Brawa dla Mentzena za pomysł i dla Morawieckiego za odwagę. P.S. Morawiecki użył nawet słowa “cholernie” – skomentował na portalu X dziennikarz Mikołaj Dowejko.

To wyjazdowe zwycięstwo Morawieckiego (ale bez nokautu). Morawiecki mimo roli gościa i tego, że to Mentzen zadawał pytania, kontrolował rozmowę i jej tory. Oczywiście większości Konfederatów nie przekona, ale pokazał zupełnie odmiennie od ich wizji, jak wyglądała jego polityka. W wielu miejscach wychodziło trochę tak jakby Morawiecki tłumaczył Mentzenowi rzeczywistość” – napisał na portalu X politolog Tomasz Synowiec z Klubu Jagiellońskiego. Jednocześnie zwrócił uwagę, że “Mentzen dość celnie punktował Morawieckiego w zakresie polityki europejskiej i pomysłów na nowe podatki, strefy czystego transportu i hipokryzji”.

Dobra, konkretna i merytoryczna debata. Sławomir Mentzen chyba zrozumiał, że debata z byłym premierem, to nie to samo co nagrywanie rolek na Tik-Toka. Mateusz Morawiecki twardo o faktach, danych, wizji i różnicach. Takie rozmowy to dobry punkt wyjścia do poważnej dyskusji o przyszłości Polski” – skomentował Piotr Müller, europoseł PiS, były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego.

Do tematów podejmowanych podczas rozmowy odniosła się też m.in. ministerka funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. “S. Mentzen: “jeżeli państwo ma niższe koszty pracy to z tego się korzysta, nie ma sensu próbować być na siłę innowacyjnym. Innowacje to ryzyko, na tym się zwykle traci pieniądze. Państwa i firmy muszą inwestować w innowacje, wtedy kiedy nie mają wyboru, bo są bogate. Pułapka średniego dochodu nie istnieje”. I tak, “piątka Mentzena” stała się “szóstką”: Do “Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej” dochodzi “nie chcemy innowacji”. Konfederacja = utrwalanie modelu folwarku pańszczyźnianego. Szlachcic dokładnie tyle się wzbogaci, ile mniej dostaną chłopi” – napisała.

To była rozmowa, na którą z pewnością czekało wielu z Was. Jak na ekonomistów przystało, spieraliśmy się głównie o podatki i pieniądze. Wiele razy się zgodziliśmy. I wiele razy mieliśmy inne zdanie. Ja, jako wieloletni praktyk, mówiłem bardziej faktami i liczbami – a Sławomir Mentzen – niestety – ogólnikami” – skomentował potem na portalu X Mateusz Morawiecki. “Przy piwie można pożartować, pokpić, ale niestety nie wgłębić się w skomplikowane kwestie ekonomiczne. Mam nadzieję, że udało nam się chociaż zarysować głębię tematu i to, że polityka nie jest taka prosta, jak może się wydawać” – dodał. Z kolei Sławomir Mentzen napisał: “Bardzo dziękuję za obecność i rozmowę Panu Mateuszowi Morawieckiemu! To było ciekawe spotkanie. Mam nadzieję, że ta laudacja na cześć Jarosława Kaczyńskiego sprawi, że nieprzyjemności związane z wyjściem ze mną na piwo będą mniejsze”.