Minister sprawiedliwości reaguje. Więcej w komentarzu 👇

To orzeczenie bardzo mocne i bardzo jasne. Potwierdza to wieloletnie obawy – powiedział Waldemar Żurek w kontekście wyroku TSUE ws. TK. – Przestrzegaliśmy przed tym, że tak może się skończyć łamanie praworządności – dodał minister sprawiedliwości.

Waldemar Żurek zabrał głos ws. wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. Trybunału Konstytucyjnego. – Wiemy od jakiegoś czasu, jakie problemy zaistniały w samym trybunale, związane z funkcjonowaniem tzw. sędziów-dublerów, czyli osób, które były powołane z naruszeniem prawa. Mieliśmy także ogromny problem prawny z wyborem na prezesa TK. Dotyczyło to pełniącej obowiązki Julii Przyłębskiej, ale także obecnego pełniącego obowiązki pana [Bogdana – red.] Święczkowskiego – powiedział minister sprawiedliwości.

TSUE w dzisiejszym rozstrzygnięciu powiedział bardzo wyraźnie i dobitnie, że z uwagi, iż w jego skład wchodzą trzy osoby, które nie spełniały wymogów prawidłowego wyboru, to taki sąd konstytucyjny nie jest sądem i nie może wydawać orzeczeń, które są powszechnie wiążące. Jednocześnie TSUE zakwestionował sposób powołania na stanowisko prezesa TK osoby wybranej wadliwie – podkreślił Waldemar Żurek. – To orzeczenie bardzo mocne i bardzo jasne. Potwierdza to wieloletnie obawy autorytetów prawa, sędziów, prokuratorów, profesorów. Przestrzegaliśmy przed tym, że tak może się skończyć łamanie praworządności. Dzisiaj musimy uhonorować to rozstrzygnięcie – dodał szef resortu sprawiedliwości.

W czwartek (18 grudnia) Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że polski Trybunał Konstytucyjny nie jest bezstronny i że naruszył kilka podstawowych zasad unijnego prawa. Chodzi o wyroki TK z 14 lipca i 7 października 2021 roku kwestionujące zgodność unijnego prawa i orzeczeń TSUE z konstytucją. Skargę na Polskę w tej sprawie wniosła w 2023 roku Komisja Europejska. Unijni sędziowie orzekli, że polski Trybunał Konstytucyjny nie stanowi niezwisłego i bezstronnego sądu ze względu na poważne nieprawidłowości w powołaniu trzech sędziów oraz jego prezesa. A odnosząc się do ignorowania we wcześniejszych latach orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości, sędziowie podkreślili, że Polska nie może powoływać się na swoją tożsamość konstytucyjną, aby uchylić się od respektowania wspólnych wartości zapisanych w artykule drugim unijnego Traktatu, takich jak państwo prawne, skuteczna ochrona sądowa i niezależność wymiaru sprawiedliwości. “Wartości te stanowią bowiem podstawę prawną tożsamości Unii, do której Polska przystąpiła dobrowolnie. Po akcesji te wartości znajdują swój konkretny wyraz w prawnie wiążących zobowiązaniach, od których państwa członkowskie nie mogą się uchylić” – czytamy w uzasadnieniu orzeczenia. Ponadto, jak podkreślił Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu, sądy krajowe nie mogą jednostronnie określać zakresu i granic kompetencji przyznanych UE.