NFL
Miłości, dramy i tajemnice serialu! Widzowie pokochali tę telenowelę ❤️ Fot. AKPA
23 czerwca 1997 roku, punktualnie o 17:30, Telewizja Polska wyemitowała pierwszy odcinek serialu, który na długo zagościł w polskich domach i sercach. “Złotopolscy” – telenowela opowiadająca o losach dwóch gałęzi polskiego rodu – stała się czymś więcej niż tylko telewizyjną rozrywką. Była rytuałem, rodzinnym punktem odniesienia, serialem, który przez 13 lat towarzyszył niedzielnym popołudniom Polaków jak rosół i sernik u babci. Widzowie pokochali ten mikroświat, do którego wracali co tydzień jak do cioci na imieniny.
W połowie lat 90. TVP ogłosiła konkurs na telenowelę codzienną. Wygrał “Klan”, ale projekt “Złotopolskich” autorstwa Janusza Zaorskiego (77 l.) zajął drugie miejsce i zyskał zielone światło dla emisji w TVP2. Tak narodziła się saga o dwóch gałęziach rodu Złotopolskich: jednej mieszkającej w Warszawie, drugiej osiadłej we wsi Złotopolice. Całość była odpowiedzią na popularność brazylijskich telenowel – ale w polskich realiach.
Plan “Złotopolskich” miał klimat teatru objazdowego: wszyscy się znali, było swojsko, czasem wybuchowo. Henryk Machalica (+73 l.) jako Dionizy był dostojny i surowy, ale ciepły. Alina Janowska (+94 l.), czyli serialowa Eleonora to wzór klasy i riposty. Anna Przybylska (+ 35 l.) w roli Marylki Baki wniosła energii tyle, że rozświetlała każdą scenę. Ta rola przyniosła aktorce ogromną popularność
Chemia między bohaterami często miała źródło nie tylko w scenariuszu. Andrzej Nejman (50 l.), serialowy Waldek Złotopolski, przyznał po latach, że w czasie studiów skrycie podkochiwał się w Magdalenie Stużyńskiej (51 l.), odtwórczyni Marcysi.
Dzień, w którym okazało się, że Marcysię Biernacką ma zagrać Magda, moja miłość z pierwszego roku studiów, był dla mnie jednym z najszczęśliwszych. Poczułem, że złapałem pana Boga za nogi
Groby aktorów seriali: Świat według Kiepskich, M jak miłość, Klan, Złotopolscy i Barwy szczęścia. Niezapomniani
wspominał. Miłość ekranowa w tym przypadku miała więc solidne fundamenty.
Kazimierz Kaczor ( 84 l.) jako Marek Złotopolski – syn Dionizego, polityk z zasadami. U jego boku Anna Nehrebecka (77 l.) jako Barbara – cicha, ale silna kobieta. Ewa Ziętek (72 l.) jako Marta Gabriel, żona komendanta policji, granego przez Pawła Wawrzeckiego (75 l.) – konkretna, z krwi i kości. Ich małżeństwo było jak z kroniki sąsiedzkiej: trochę szorstkie, ale ciepłe i prawdziwe. Widzowie pamiętają też Renatę Gabryjelską (53 l.) w roli Ewy, Bartłomieja Topę (58 l.) jako Zenka i oczywiście Andrzeja Piasecznego (54 l.), który jako Kacper Złotopolski zdobył serca fanek, zanim został gwiazdą estrady. Jego “Złoty środek” do dziś wywołuje dreszcze nostalgii.
Z kolei Agnieszka Sitek (51 l.) po kilku sezonach zniknęła z ekranów. Wcześniej otwarcie przyznawała, ze rola Weroniki jest dla niej jedynie sposobem na stabilizację finansową. W końcu odeszła z serialu, porzucając medialny świat na rzecz teatru i edukacji.
Wolę mu poświęcać całe swoje nie tylko zawodowe życie, niż brać udział w wątpliwej jakości przedsięwzięciach telewizyjnych czy filmowych, które nie oddają prawdy o mnie jako człowieku
wyznała “Życiu na Gorąco”. Jej nieobecność do dziś rodzi legendy wśród fanów.
Ci, którzy odeszli…
Henryk Machalica (Dionizy), Alina Janowska (Eleonora), Anna Przybylska (Marylka), Jerzy Turek (listonosz Zenek) – każde z tych nazwisk budzi emocje. Ich postacie – wzruszające, zabawne, głębokie – zostały z widzami na zawsze. To był serial, który łączył pokolenia. Dziadkowie kochali Dionizego, mamy – Eleonorę, a nastolatki – Marylkę i Kacpra. W tym świecie wszystko działo się powoli, ale każda emocja była prawdziwa. A gdy dziś zabrzmi „Złoty środek”, coś w sercu się poruszy. Bo choć serial się skończył, to Złotopolice żyją w pamięci.
Wyobraźmy to sobie: TVP ogłasza powrót „Złotopolskich” – tym razem jako serialu premium z nową obsadą. Kogo widzielibyśmy dziś w rolach ulubionych bohaterów? Dionizy Złotopolski? Z klasą, spokojem i błyskiem w oku – może Andrzej Seweryn (79 l.)? Umiałby powiedzieć jedno zdanie i uciszyć cały dwór. Albo Jan Frycz (71 l.) – surowy, ale sprawiedliwy. A jeśli pójść w stronę castingowej odwagi – może Marian Dziędziel (77 l.), z szelmowskim uśmiechem i sercem na dłoni?
Marcysia – współczesna, pogodna, z charakterem – tu widzimy Vanessę Aleksander (28 l.). Z kolei Waldek? Ciepły, swojski, „swój chłop” – może Nikodem Rozbicki albo… Maciej Musiał. W roli nowej Marylki – dziewczyna z charakterem Helena Englert (24 l). Nie byłoby „Złotopolskich” bez Eleonory Gabriel. Może w wersji bardziej przewrotnej mogłaby ją zagrać Krystyna Janda (72 l.). Eleonora z pazurem, której nikt nie przegada.