NFL
Matka pięcioraczków z Horyńca zmaga się z dramatyczną sytuacją finansową. Czy uda się jej ocalić dom przed egzekucją komorniczą?
Dominika Clarke, mama pięcioraczków z Horyńca, która dwa lata temu z mężem i jedenastką dzieci przeniosła życie do Tajlandii, opowiedziała ostatnio w mediach społecznościowych o poważnych problemach, z jakimi się zmaga. W emocjonalnym nagraniu poinformowała, że jej polskie konta bankowe zostały zajęte przez komornika. Powód? Dług po zmarłej mamie. Teraz obawia się, że egzekucja obejmie także należący do niej dom w Polsce, który — jak twierdzi — jest wart ok. 2 mln zł. “Fakt” rozmawiał na ten temat z mec. Iwo Kliszem. Ekspert wyjaśnia, jak daleko komornik może poprowadzić zajęcie na poczet długu i co Dominika Clarke wciąż może ocalić dla siebie.
Dominika Clarke, mama pięcioraczków z Horyńca mieszkająca w Tajlandii, twierdzi, że komornik zajął jej wszystkie polskie konta za długi po zmarłej matce.4
Zobacz zdjęcia
Dominika Clarke, mama pięcioraczków z Horyńca mieszkająca w Tajlandii, twierdzi, że komornik zajął jej wszystkie polskie konta za długi po zmarłej matce. Foto: www.otodom.pl / Facebook
Clarke twierdzi, że dług po zmarłej mamie urósł z 17 tys. zł do ponad 60 tys. zł. — Dzisiaj wchodzę na polskie konto, a tam informacja, że rachunek jest zajęty przez komornika. Wchodzę na drugie, zajęte. Wszystkie moje konta są zajęte — relacjonowała ze łzami w oczach. — Tak to jest w życiu kochani, człowiek myśli, że wszystko jest ogarnięte, a jednak zawsze jakiś kop od życia — skomentowała.
To jednak nie koniec obaw. — Matkę jedenaściorga dzieci pozbawiono środków do życia przed świętami. Boję się, że zabiorą dom wart 2 mln zł — powiedziała, wskazując na nieruchomość w Horyńcu-Zdroju.
— Nie wiem, jakim prawem to jest możliwe? Jeśli sprawa jest w toku, jest spis inwentarza, do jakiego można pobrać dług, to jakim prawem ktoś robi blokadę na 60 tys. zł? — dopytuje pani Dominika. Clarke twierdzi, że egzekucja powinna ograniczać się jedynie do wartości działki odziedziczonej po jej mamie. Problem w tym, że — jak mówi — ta nieruchomość została już zajęta przez komornika, a mimo to blokada objęła także jej bieżące środki na rachunkach.
Jakim prawem? Jakim cudem jest zajęcie mojego konta, moich pieniędzy? Matkę jedenaściorga dzieci pozbawiono środków do życia przed świętami — skwitowała ze smutkiem.
Co właściwie wolno komornikowi i jak daleko sięga odpowiedzialność spadkobiercy za cudze długi? O to „Fakt” zapytał adwokata Iwo Klisza z Kancelarii Klisz i Wspólnicy. Jak podkreśla prawnik, w tego typu sprawach kluczowe jest szybkie działanie po śmierci bliskiej osoby.
— Jeżeli spadkobierca nie złoży oświadczenia w terminie sześciu miesięcy od dnia powzięcia informacji o powołaniu do spadku (zwykle jest to dzień śmierci spadkodawcy), spadek uważa się za przyjęty właśnie z dobrodziejstwem inwentarza — wskazuje mecenas.